WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Cóż, Chris uważał, że mogliby być również zgrani w życiu, jeśli tylko by się postarali. Uśmiechnął się nieznacznie, kiedy powiedziała, że zwątpi we wszystko po tygoniu w towarzystwie Lily. W gruncie rzeczy nie mógł się tego doczekać szczerze mówiąc. Nie przeszkadzało mu to zupełnie, ba! Chciał wątpić, chciał cholernie i chciał patrzeć, jak Lily się rozwija i w ogóle.
– I po raz pierwszy od tych dwunastu lat przegadaliśmy całą noc, nie brakowało nam tematów, wszystko było… Bardziej znaczące – wzruszył ramionami, bo najwidoczniej mu się to wydawało. Kurwa czuł się w tym momencie jak skończony idiota, szczerze mówiąc. I był idiotą. Jebanym idiotą, który nie wiedział, kiedy zamknąć ryj. Widział, że się odpaliła, odetchnął więc głęboko i spojrzał na nią z lekkim zaskoczeniem. Hę?
–Wiesz, że nie o to mi chodzi, Rosie – przetarł twarz dłońmi, bo jednak naprawdę nie miał siły w tym momencie się z nią kłócić i przepychać. Nie chciał wywołać burzy w szklance wody, ale chyba właśnie to zrobił – To źle zabrzmiało – przyznał, drapiąc się po karku i wzdychając ciężko. Wiedział, że nie była mu nic winna. Zacisnął usta, słysząc jej tyradę i spuścił wzrok, bojąc się po prostu pogorszenia sytuacji. Założył spodnie, które w niego rzuciła i wstał z łóżka.
– Nie, to nie moja wina. To ty mi nie powiedziałaś, Rosemarie. I chcesz kurwa sprawy w sądzie?! Będzie sprawa w sądzie, nie ma najmniejszego kurwa problemu – powiedział, gromiąc ją wzrokiem. Nie chciał, żeby tak wyszło, ale w tym momencie nie zamierzał już z nią dyskutować. Chciała się sądzić? Nie miał z tym najmniejszego problemu, ot co! Złapał ją za nadgarstki kiedy tak rzuciła się na niego z łapami.
– Tyle tylko, że zastanów się dobrze, czy na pewno chcesz się sądzić ze mną - oświadczył, patrząc na nią groźnie i mrużąc oczy, a potem zebrał swoje ciuchy i faktycznie wyszedł z jej apartamentu, o!

Ztx2

autor

Zablokowany

Wróć do „Gry”