Spoiler
Była naprawdę, miło zaskoczona tym, jak mężczyzna ją traktował, nie myśląc tylko o własnej przyjemności, ale również i o niej, a to dało się wyczuć bardzo szybko. Patrzyła na niego spojrzeniem pełnym pożądania, ale też ciepła, może też i czułości. Wzrokiem, którego już dawno, nikt u Minnie nie widział. Nie protestowała, kiedy położył ją delikatnie na łóżku, przez co jej dłonie znalazły się na pościeli, a nie tak jak wcześniej na karku blondyna. Podparła się na moment na łokciach, coraz szybciej i płycej oddychając, jakby czekała, na jego kolejny ruch, zanim znów nie opadła plecami na miękkie łóżko. Cichy jęk wydobył się spomiędzy pełnych ust nastolatki, kiedy poczuła, jak w nią wszedł, a dłonie jakby momentalnie zacisnęły się na pościeli. Zadziwiające, jak dwoje, z pozoru różnych osób, potrafi tak świetnie się porozumieć bez słów. A Minnie, nie miała zamiaru udawać, ani ukrywać, że każdy kolejny ruch Leo, sprawiał jej jeszcze więcej przyjemności. Zagryzła mocniej swoje wargi od środka, czując jak przez jej drobne ciało, przechodzą przyjemne dreszcze, a ich spojrzenia, które znów się spotykały, tylko to potęgowały. Chciała więcej, pragnęła go, a jej ciało, nie potrafiło tak spokojnie leżeć w miejscu. Bardzo szybko, dopasowała się do jego ruchów bioder, chociażby minimalnie unosząc swoje pośladki wyżej, aby ponownie mógł się w niej znaleźć. Jeszcze mocniej, zacisnęła palce na pościeli, kiedy kolejny, tym razem głośniejszy jęk rozniósł się po pokoju, pomiędzy głośniejszym westchnięciem, czy przyspieszonym oddechem.
- Mhm - mruknęła, chociaż dopiero po chwili, doszedł do niej sens jego słów, patrząc na mężczyznę spod lekko przymkniętych powiek. Dla obojgu ten wieczór, nie skończy się tak szybko. Nie miała zamiaru rezygnować z takiej propozycji, bo Minnie, będąca na górze, to dość rzadkie zjawisko. Przeniosła dłonie z łóżka, ponownie na kark Leo. - Chcę być na górze - na moment, złączyła ich usta w dość krótkim pocałunku, aby zaraz, na pewno z jego pomocą, zmienić pozycję. Zamiast leżeć wygodnie na łóżku, znalazła się okrakiem na biodrach kochanka, ogarnęła dłonią długie, blond włosy wprost na plecy i tym razem, to ona, mogła patrzeć na niego z góry. Wiedziała, że teraz, miał na nią jeszcze lepszy widok, a nastolatka, nie czuła się zawstydzona. Miała idealne, drobne ciało, proporcjonalne piersi i wygląd aniołka. Na moment, oparła się dłońmi o ramiona Leo, zanim nie zaczęła się unosić, mając pełną kontrolę nad chwilą, kiedy jego penis znów zaczął się w niej znajdować. Chyba podświadomie, nie chcąc zbyt szybko kończyć, jej ruchy, chociaż były dość spokojne, to za to pewne i przemyślane. Odchyliła delikatnie głowę do tyłu, przesuwając jedną dłonią od swojego ramienia, poprzez prawą pierś, aż do płaskiego brzucha. Nie chciała, aby przestał na nią patrzeć, wręcz przeciwnie. Zaczęła coraz szybciej unosić biodra, aby zaraz opaść na niego i móc poczuć, jak jego męskość wypełnia ją od środka. Straciła wcześniejsze hamulce, jeśli jakieś jeszcze miała, przez co, nie była taka cichutka jak na początku, a z jej ust, wychodziły kolejne, ciche, niekiedy głośniejsze jęki przyjemności.
- Leo - zamruczała głośniej, spoglądając wprost w jego niebieskie oczy, a na jej policzkach, widoczne były czerwone rumieńce.