WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

<table> <div class="kp0">
<div class="kp2">
<div class="kp3">

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-1" name="kp4-gr" checked><label for="kp4-1"> me </label> <div class="kp5-a"><img src="https://i.imgur.com/Phey87J.png"></div> </div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-2" name="kp4-gr"><label for="kp4-2"> about</label>
<div class="kp5"> <div class="kp5-t">about me</div> <div class="kp5-in">

<div class="kp5-info"> <h1>imie i nazwisko</h1> <h2>onyx rosenkranz</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>pseudonim</h1> <h2>-</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>data i miejsce urodzenia</h1> <h2>13-03-2003, lacombe, canada</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>dzielnica mieszkalna</h1> <h2>columbia city</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>stan cywilny</h1> <h2>jak na wiek przystało</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>orientacja</h1> <h2>nie w płci się zakochuje</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>zajęcie</h1> <h2>uczy się, dorabia w petco</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>miejsce pracy</h1> <h2>petco</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>wyznanie</h1> <h2>trochę cynizm</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>przyjezdny</h1> <h2>w seattle od miesiąca</h2></div>
</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-3" name="kp4-gr"><label for="kp4-3">story </label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">my story</div>
<div class="kp5-in">Szust! - niemożliwy do pomylenia z czymkolwiek innym krótki dźwięk (ni to szmer, ni szelest, ale też nie trzask, albo chrupnięcie) towarzyszący ruchowi, w jakim osiemnaście głów obraca się ku mnie na komendę wydaną przez nauczyciela.<br>
Szszsz... - trampek dziewczyny siedzącej nieopodal sunący wzdłuż wyślizganego klasowego linoleum (galaktyki ciapek i plamek, pooranej tu i ówdzie rysą zostawioną przez nóżkę niewystarczająco uniesionego przy odsuwaniu krzesła). <br>
Sz...Szzzzsz! - rzęsy trzepoczące w stu-jedenastu mrugnięciach. <br>Plask-plask, ktoś obok mnie zawzięcie żuje truskawkową gumę.
<br><br>
I. Wszyscy. Gapią. Się. Na. Mnie.
<br>
  • Onyx? Cóż za ciekawe, niespotykane imię! Teraz Twoja kolej - opowiedz nam, proszę, coś o sobie.

Trzęsę się tylko troszeczkę.<br><br>
- Eee... N-no to dobrze. To ten... Ja... Nazywam się Onyx.<br><br>
ONYX<br>
- jak ten kryształ, którego nazwa po grecku oznacza tyle, co "szpon", ale ze mnie, jak się zaraz przekonacie, taki SZPON, jak z koziej dupy trąba... eee... no, nieważne. Przez ludzi starożytnych uważany był za symbol siły woli i charakteru, brano go więc ze sobą w bój - czasem jako element zbroi, ale też wierzono, że pomaga w rozwoju elokwencji (oj, przydałoby mi się...), i w walce z epilepsją (ja nie mam, ale moja mama tak, i, szczerze mówiąc, chyba jej za bardzo nie pomagam - a czasem nawet straszy, że jak nie przestanę się wymądrzać, to zaraz dostanie ataku). <br>
Wbrew temu, czego może się spodziewacie, noszę to imię od urodzenia, a nie z racji jakiegoś tam widzimisię, choć często nikt mi nie wierzy, i zarzuca, że to na pewno moja fanaberia.<br><br>
No, w każdym razie... Mieszkamy w Seattle od niedawna. Od... niech się zastanowię... (i przeliczę szybko na długich, chudych palcach: kolorowe obrączki na środkowym i wskazującym lewej dłoni, sygnet z pacyfką na kciuku prawej, i jeszcze pierścionek ze stokrotką na najmniejszym, bardzo zajechany czarny lakier, którego nie chciało mi się zmywać więc czekam, aż sam zejdzie...)... od trzydziestu ośmiu i pół dnia. Przyjechaliśmy z Lacombe, w Kanadzie, po tym, jak mój biologiczny ojciec podpisał wreszcie papiery rozwodowe, mama dostała transfer w pracy, a jej nowy facet, Steve ("Mów mi Steve! Piątka, brachu!" - F U J!), w końcu odebrał klucze do tego domu w Columbia City, który teraz z nim dzielimy. <br> Mój pokój mieści się na parterze, między pokojem gościnnym, a sypialnią jednej z dwóch córek Steve'a, tej, która chrapie i kocha Harry'ego Stylesa tak bardzo, że najchętniej oddałaby mu się w ofierze (i dobrze by było - wówczas w domu zapanowałby może względny spokój). Ściany są niebieskie, panele na podłodze - z jasnego drewna. Mam fejkowy perski dywan za trzydzieści dolców z Walmartu, a na suficie fluorescencyjne gwiazdki - ale nie tam jakiś lamerski zestaw kółek i kwadracików, tylko prawdziwą galaktykę, wszystkie główne gwiazdozbiory poprzyklejane na kuleczki białej, samoprzylepnej gumy. Lubię na nie patrzeć przed zaśnięciem, wyobrażając sobie, jakby to było: żyć na innej planecie. Takiej, bez ludzi i zmian klimatycznych. Na której można by było latać, albo wszyscy składalibyśmy się tylko z azotu, albo z węgla, albo... no, z czegokolwiek innego po prostu, niż te nasze nudne kości, i mięśnie, i skóra.<br><br>
I jestem Żydem, albo Żydówką, jak wolisz (zresztą, mówiąc o mnie naprawdę możesz używać dowolnych zaimków. Ważne, żebyś mi nie mówił, do której mam iść łazienki), ale sprowadza się to mniej więcej do tego, że na Rosh Hashanah dodaję do mojej owsianki trochę więcej miodu i rodzynek, a mama czasem stawia w oknie menorę.<br><br>Jestem w tej klasie mimo, że mam osiemnaście lat, bo raz nie przepuścili mnie z klasy do klasy. Podobno mam wysokie IQ, ale za często opuszczam zajęcia, i w ogóle nie umiem, oraz nie chcę, współpracować z nauczycielami, co nie do końca jest prawdą - bo chcę, ale tylko z tymi, których lubię.<br><br>
Poza tym pewnie ktoś Wam prędzej, czy później, powie, że ja to w ogóle mało kogo lubię, ale to kłamstwo, bo lubię wiele osób. Tylko, że większość z nich nie żyje - jak na przykład mój młodszy brat, Rory, dziadek Paul, Carl Sagan albo Amelia Earhart. <br>
Co też nie oznacza od razu, że nie polubię ciebie. Bo może tak, kto to wie. A szanse nawet wzrosną, jeśli lubisz zwierzęta, ale nie znosisz kalafiora, palisz zioło, ale raczej się boisz nie lubisz innych narkotyków, znasz więcej niż jeden synonim dla słowa "fajny", i nie będziesz mi przeszkadzał, kiedy czytam, śpię, albo medytuję - a robię to zawsze wykonując stójkę (przy ścianie, bo inaczej obawiam się, że się przewrócę, skręcę sobie kark, i umrę za młodo).<br><br>
W każdym razie... czyyy... tyle wystarczy? Czy coś mam jeszcze...?<br>
  • Erm... tak, to wszystko bardzo interesujące, ale zazwyczaj dobrze jest też dodać kilka faktów o sobie, które pozwoliłyby nam lepiej poznać... na przykład Twoje zainteresowania. Co lubisz robić w wolnym czasie, Onyx? Na jakie zajęcia zapiszesz się w tym roku najchętniej?
</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-4" name="kp4-gr"><label for="kp4-4"> flaws </label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">my flaws</div>
<div class="kp5-in">
  • (...) lubisz robić w wolnym czasie, Onyx? Na jakie zajęcia zapiszesz się w tym roku najchętniej?
<br>
"Na żadne", bardzo chcę odpowiedzieć, ale zamiast tego wbijam spojrzenie w to nauczycielskie, przedzierające się zza zasieków grubych, i prawie w tej grubości swojej mlecznych, szkieł okularów. <br><br>
Interesuję się...<br>
N-no... Światem, chyba? W sensie... Po prostu nie jest mi jeszcze obojętne to, w jakiej rzeczywistości żyję. Więc, na przykład, segreguję śmieci. Mama mówi, że trochę obsesyjnie - a ja krzyczę na nią, jak nie umyje kubeczka po jogurcie bez laktozy (mam nietolerancję), albo wsadzi sreberko po maśle (którego nie jem, nawet jak nie ma laktozy, bo go absolutnie nienawidzę!) do niewłaściwego kosza. I zawsze wpłacam dziesięć procent miesięcznych przychodów (dwanaście dolców - w sklepie z komiksami w Lacombe; a teraz, w Petco w Seattle, to nie wiem jeszcze - to się okaże) na Greenpeace, albo WWF. I zawsze gaszę światło, jak wychodzę z pokoju. I zbieram pety rzucone na chodnik gdzie popadnie, i dżdżownice, jak po deszczu wypełzną - toteż spacer ze mną czasem zamiast dziesięciu, trwa pięćdziesiąt minut.<br>
Tak przynajmniej powiedziałaby wam Amy, moja najlepsza przyjaciółka - która, tak jak Toby, i Amira, i PJ i Mike i Tom, wszyscy zostali w Kanadzie. I za którymi tęsknię jak jasna cholera, i do których piszę listy i smsy, ale coraz rzadziej je wysyłam. <br>
I tak powiedziałby Wam także Vegan-Beef-Stroganoff (w skrócie: VBS, albo po prostu Vibes) moja szynszyla, którą czasem zabieram na przechadzki na turkusowych szelkach.<br>
A najbardziej lubię chodzić: do lasu, w którym umiem rozpoznać zazwyczaj 80-do-96% roślinności. Prowadzę zresztą wielki klaser, w którym segreguję wszystkie możliwe liście i igiełki, a także znalezione w poszyciu pióra i inne ciekawe skarby, zawsze podpisane, i oznaczone kodem kolorystycznym - jednym z moich dwunastu ulubionych markerów.<br>
Jeśli jednak nie chodzę do lasu, to zwykle do kina, albo do biblioteki. Kocham stare filmy - takie, które powstały oczywiście zanim moi rodzice choćby pomyśleli, że chcieliby mieć Rory'ego albo mnie, takiego Lyncha na przykład, i Kubricka, ale wczesnym Andersonem także nie pogardzę. I kocham czytać książki - wszystko co popadnie, z wyjątkiem powieści historycznych i romansów na więcej, niż czterysta stron. Nie lubię też "Buszującego w zbożu" i "Szklanego klosza", choć to podobno kanon, za to składam literacki hołd Kingowi, i wszystkiemu, co wyszło spod pióra Orwella.<br>
Na koncerty za to nie chodzę, bo bardzo niekomfortowo czuję się w tego rodzaju tłumie: dostaję od razu ataku paniki, i muszę oddychać w papierową torebkę, albo natychmiast sięgnąć po mój inhalator (a zwykle go zapominam). Lubię za to słuchać muzyki w domu, albo kiedy biegam, a najczęściej słucham: The Kinks, The Beatles i Amy Winehouse, Drake'a, The Moldy Peaches i piątej symfonii Beethovena, nawet nie żartuję.<br><br>
Jak już naprawdę muszę wybrać jakieś zajęcia dodatkowe ze szkolnej oferty, to chyba stanie na rękodziele i rozszerzonej biologii, ewentualnie chemii - ale wtedy będzie mnie korciło, żeby wysadzić cały ten cyrk schowek woźnego w powietrze i zobaczyć, co się potem stanie (oczywiście, gdy woźny będzie na przerwie). Ewentualnie wybiorę muzykę, bo najbardziej na świecie lubię grać na moim niebieściutkim ukulele.
<br><br>
  • Onyx? Onyx, jesteś z nami?
Zadzieram głowę znad splecionych z sobą dłoni, i nie odzywam się słowem. </div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-5" name="kp4-gr"><label for="kp4-5">more</label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">and more</div> <div class="kp5-in">
<div class="kp5-c-info"> <h1>imię/ nick z edenu</h1> <h2>-</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>kontakt</h1> <h2> pw</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>narracja</h1> <h2>mix form, czasów i zaimków</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>zgoda na ingerencję MG</h1> <h2>tak</h2></div>
</div> </div></div>

</div></div>
<div class="kp1"> <h1>Onyx Rosenkranz</h1> <h2>Brigette Lundy-Paine</h2></div> </div></table>
Ostatnio zmieniony 2021-09-26, 14:51 przez onyx rosenkranz, łącznie zmieniany 1 raz.

autor

Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

akceptacja!
Serdecznie witamy na forum, twoja karta została zaakceptowana. Możesz teraz dodać tematy z relacjami, kalendarz oraz telefon i cieszyć się fabularną rozgrywką, którą musisz rozpocząć w ciągu 7 dni.

autor

Zablokowany

Wróć do „Karty postaci”