WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

| outfit + po wszystkim

Ta noc była szalona – a Constance następnego poranka prawdopodobnie miała uznać, że już NIGDY więcej nie będzie piła w Vegas. Po pierwsze wypiła morze alkoholu, po drugie, pewnie Allie przyniosła jakieś wesołe tabletki – prezent od Noah. Po trzecie – zajrzała do salonu tatuażu i jej ulubiony tatuażysta ( który w sumie ją od razu rozpoznał, bo jakiś czas temu zajrzała tu ze swoją żoną :lol: ) postanowił dać jej zniżkę grupową i tym oto sposobem Connie miała na tyłku nie napis Nick, tylko Nick’s Bitch. Pozwoliła też na tatuaż swojej nastoletniej córce, o wypiciu morza wódki nie wspominając. Czy to oznaczało, że była złą matką? BOŻE, CO JEŚLI BYŁA ZŁĄ MATKĄ? Ta myśl jednak zniknęła, kiedy panie natknęły się na wieczór kawalerski. Rosie poszła do domu, Vittoria z Maxem gdzieś się ulotnili, Alex, Darwin i Allie z Noah również, więc została na dobrą sprawę ona, Nick i Sacksony. Nie wiedziała, skąd ten genialny pomysł, żeby wziąć ślub w Vegas (ale zaczynała podejrzewać, że jej głowa po prostu w tym miejscu działała w nieco inny sposób, skoro za każdym razem kiedy tu przylatywała, wracała z obrączką na palcu :lol: ) i po prostu wzięli z Nickiem ślub, udzielił im go Elvis, a świadkami stali się siłą rzeczy Russellowie. Kiedy jednak i oni się odłączyli, Connie uśmiechnęła się uroczo i objęła szyję swojego męża.
– Więc, skoro w sumie pobraliśmy się na kawalerskim, to jako twoja żona chyba powinnam cię zabrać do klubu ze striptizem i postawić ci jakiś lap dance – uśmiechnęła się uroczo i złożyła na jego ustach cholernie namiętny pocałunek. Mogła też mu zrobić lap dance, ale na środku ulicy to tak słabo jednak. :lol:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Nick uważał ten wieczór za bardzo mocno udany. Jedynie co go martwiło to Christopher i jego zapijaczona i zrozpaczona mordka. Mimo to, wyszalal się, wytańczył pewnie razem ze striptizerkami które panowie mu wynajęli :lol: pośmiał się, wyluzował… co prawda ze zniecierpliwieniem czekał już na moment wieczoru w którym spotka się z Connie (bo zakładał, że nawet gdyby nie łączyli wieczorów to by ją gdzieś porwał i zaciągnął do łóżka, a co :lol: ). Nie miał pojęcia o tym tatuażu, który zdobił jej pośladek, bo gdy ją w końcu spotkał to były już po zabiegu, aleeee domyślał się, ze któraś jakiś zrobiła bo pewnie Allie się darła ze uwielbia uczucie robienia tatuaży.
Pomysł ślubu był w ogóle spontaniczny, w końcu zadne z nich nie miało planu na taki ślub, bo przecież byli w trakcie przygotowań do kameralnego wesela ja czterysta osób, tak? Przysięgi były przekomiczne, więcej się śmieli niż mówili poważnie, ale Nick nie widział w tej sytuacji minusów, raczej same plusy bo skoro tak czy siak ślub by wzięli to co to za różnica gdzie? Potem po prostu powiedzą sobie to ładnie, przy ludziach znanych sobie bardziej lub mniej, potanczą, wypiją kolejne morze wódki i posłuchają ulubionych zespołów. Żyć nie umierać, prawda? Gdy wyszli z kaplicy, pozdrowieni na koniec przez Elvisa, Farewell złapał Constance w pasie i w połowie zdania jej przerwał, wypijając się w jej usta szalenie namiętnie, a dłoń jedną zacisnął na jej pośladku. W miejscach publicznych ogólnie był grzeczny, ale… Vegas, baby!!!!!
– A może sama mi zrobisz striptiz? Na chuj mi jakaś obca laska? – zabrzmiał teraz jak mąż idealny, chociaż już dzisiaj przecież kilka tańców oglądał! Mimo to, odetchnął, niby niewinnie. – Ale skoro nalegasz to możemy tak zrobić, No nie będę się kłócił – uniósł poddańczo dłonie na znak, że się zgadzał z tym jakże trudnym pomysłem. No jak musi to popatrzy :lol:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Connie też się trochę martwiła o Rosie, ale dzisiaj naprawdę nie chciała myśleć o dramatach życiowych i złamanych sercach. Wiedziała, że to co zrobił Chris było chujowe, gdyby Nick odjebał coś takiego, prawdopodobnie złamałaby mu nos albo inne części ciała, ale… Dzisiaj chciała wyluzować i wyluzowała chyba aż za bardzo. Tak, zdecydowanie musiała przestać jeździć do Vegas bo to się zawsze źle kończyło. :lol:
Tak czy siak, faktycznie przysięgi były komiczne i generalnie Elvis, który im udzielał ślubu również, ale czy Constance to przeszkadzało? Nie. Właściwie to zupełnie jej to nie przeszkadzało i czuła się absolutnie wspaniale, a przecież i tak mieli mieć poważną ceremonię za tydzień czy dwa, więc to, że powiedzieli sobie sakramentalne tak wcześniej – nie robiło jej różnicy. Kiedy ją tak łapał w pasie i pocałował, uśmiechnęła się delikatnie spod jego warg, jakoś tak mimowolnie zarzucając ręce na szyję ukochanego i wskakując na niego, tylko po to, by objąć go nogami wokół bioder i totalnie się nie przejmując, że sukienka podwinęła się tak, że niemal widać było jej tyłek. To by było na tyle, jeśli chodzi o bycie grzecznym w miejscach publicznych. :lol:
– Sama mogę ci zrobić później, ale u nas w apartamencie nie ma żadnej rury, wokół której mogłabym się wić – poruszyła brwiami, bo pewnie kiedyś coś tam na rurze tańczyła, jak miała flow i chciał jakoś sprawić, żeby Enzo się nią bardziej w sypialni zainteresował. Teraz to na jej korzyść by podziałało. :lol: Inna sprawa, że pojęcia nie miała o rurze w apartamencie chłopaków, ale to inna sprawa.
– Ehe, ehe, jasne, jasne – stanęła powoli na chodniku, bo zakładam, że te słowa mówiła jeszcze z oplecionymi nogami wokół jego bioder i odetchnęła głęboko. – Ale potem pójdziemy do sypialni, chociaż dzisiaj chyba bym jednak wolała, żebyś po prostu ze mnie zdarł te ubrania – zamruczała cicho, trochę niewinnie, a gdy uniósł dłonie w poddańczym geście, to za jedną go chwyciła. – No dobra, na pewno wiesz, gdzie tu mają jakiś klub, więc prowadź – stwierdziła z rozbawieniem i w tym momencie go objęła, dłoń lokując sobie w tylnej kieszeni jego spodni. A potem poszli sobie do klubu i w ogóle cudownie spędzili czas!

ztx2

autor

Zablokowany

Wróć do „Gry”