WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
-
<div class="rel1">Amara Willis</div>
<div class="rel2"><img src="https://i.imgur.com/SdcDuD1.png"></div>
<div class="rel3">Artystka, malarka, niepoprawna optymistka. Czaruje znajomością języka włoskiego i umiejętnością gotowania. Mama dwóch 6letnich chłopców. Po więcej zapraszam do karty </div>
<div class="rel4"><div class="rel5">
<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-1" name="rel6-gr" checked><label for="rel6-1"> family </label>
<div class="rel7">
<div class="rel8">
<b>Valeria Willis</b>
starsza siostra, kochana przyjaciółka, lojalna powierniczka sekretów
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
</div> </div> </div>
<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-2" name="rel6-gr"><label for="rel6-2"> good </label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"><b>Perrie Hughes</b>
kiedy cierpienie łączy
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji </div> </div></div>
<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-3" name="rel6-gr"><label for="rel6-3"> bad </label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"> <b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji </div> </div> </div>
<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-4" name="rel6-gr"><label for="rel6-4"> complex</label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"> <b>Leonard D'Clifford</b>
ojciec moich dzieci
<b>Charlie Everett</b>
czego mnie nauczysz?
<b>Lucas Harlow</b>
czekając na rozwój wydarzeń
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
</div> </div></div>
</div></div>
</div></table>
-
if you don't come and kiss me?
-
Perrie, może poznałyśmy się któregoś dnia, kiedy jeszcze w ciąży siedziałaś w poczekalni szpitala? Na pewno cię zagadałam, widząc jak niepewnie przeglądasz broszury, czy to wtedy wymieniłyśmy się numerami i zaplanowałyśmy wspólny wypad do parku? Chciałam wspierać cię po stracie dziecka, ale zrozumiałam, że potrzebujesz przestrzeni i wyjeżdżasz do Europy. Zadzwoniłaś do mnie po powrocie i miałaś wpaść na moje prosciutto e melone. Mam nadzieję, że pamiętasz adres!
Charlie, odpowiedziałam na twoje ogłoszenie o warsztatach, bo chciałam złapać trochę ciekawych kontaktów, nauczyć się czegoś nowego, być może zmienić swoją przyszłość? Nie wiem tylko czy przypadniemy sobie do gustu, czy mój optymizm nie będzie dla ciebie zbyt przytłaczający? Tak jak i ty zazdroszczę zakochanym parom, tyle że ja nie tracę nadziei na znalezienie szczęścia. Może dasz się przekonać, że aby odmienić swoje życie, wystarczy chcieć?
Lucas, coś mi mówi, że będziemy mieć wkrótce okazję, by się poznać
Valeria, moja najwspanialsza!
-
if you don't come and kiss me?
-
Blake jest tym (mieszkającym kilka domów dalej) sąsiadem, który w zeszłym roku wyszedł na wolność po kilkuletniej odsiadce i tym samym mógł spędzić sen z powiek paru osobom; jeździ karawanem (chociaż już trochę rzadziej), często pakuje się w kłopoty i równie często jakoś (sam, albo z czyjąś pomocą, choć jej zazwyczaj nie chce) z nich wychodzi. Możesz go lubić, nie lubić, z ledwością tolerować, albo może być Ci całkowicie obojętny. Zostawiam ślad, decyzję pozostawiam w Twoich rękach.
-
Blake, czy może poznaliśmy się w sklepie, kiedy swoim zwyczajowym roztargnieniem wywróciłam zawartość zarówno swojego, jak i twojego koszyka? Na pewno przepraszałam i zagadywałam, chcąc przymilnie wyprosić wybaczenie, mimo iż twierdziłeś, że przecież nic takiego się nie stało. Przy kasie życzliwa ekspedientka zdradziła mi, że jesteś tym, który był w więzieniu. Przestraszyłam się, a jakże! Do tej pory uciekam wzrokiem, kiedy tylko mijamy się na ulicy, nie chcąc wdawać się w żadną dyskusję, nie chcąc mieszać się do niczyich problemów. Czasem na pewno jednak czujesz na sobie palące spojrzenie, bo u mnie to ciekawość zwykle wygrywa ze strachem. Zdobędziemy się w końcu na jakąś rozmowę, a może będziemy unikać się przez wieczność?
-
daddy long legs
twoje spotify
sunset hill
nie przepuszczę okazji, zwłaszcza zważywszy na to, jaka piękna & artystyczna dusza z tej amary!
podrzucam zatem moje chyba najbardziej adekwatne dzieciaki: harpera (który jest muzykiem, więc może się obracają w podobnych kręgach), othella (z którym łączy ich z kolei bardzo zbliżony wiek!) i phoenix (tu mam chyba najmniej błyskotliwych pomysłów, ale czy dobrze widzę, że willis jest matką? jeśli tak, to może w czasach około-ciążowych [jakkolwiek koślawo to nie brzmi!] poznała się z farrell gdzieś przy okazji wizyt w szpitalu?) - i jestem otwarta na wszelkie wątki, pozytywy, negatywy i wszystko, co pomiędzy
-
Othello, jeśli znamy się z liceum, to pewnie pamiętasz, jak na początku wytykali mnie palcami, wskazując jako tą, która zaciążyła (i nawet nie wie z kim). Raczej nie mieliśmy wspólnych znajomych, spotkać się mogliśmy jakiś czas później, w poczekalni u terapeuty. Prawdę mówiąc zastanawiam się jak mogła taka rozmowa przebiec, może to odpowiedni moment, by sprawdzić w retro?
Phoenix, późną wiosną tego roku Vincent, jeden z moich bliźniaków, złamał rękę i zostałam wraz z nim w szpitalu. Był to pierwszy raz, kiedy serce niemal mi stanęło, kiedy w przestrachu biegałam po korytarzach wołając pielęgniarki, panikując zdecydowanie bardziej, niż wymagała tego powaga sytuacji. To ciebie wysłano, żeby się mną zająć i uspokoić. Czy traciłaś cierpliwość, bo mój płacz okazał się bardziej irytujący od dziecięcych, a może prędko udało ci się załagodzić sytuację i sprawić, że ten dzień nie był najgorszym w życiu?
-
Zapewne stało się to dokładnie w tym momencie, w którym moja ulubiona whiskey - kolejnym niefartem - stojąca na półce jako ostatnia, zamiast w koszyku, z impetem wylądowała na jasnych płytkach i bursztynową cieczą zalała część moich niepasujących do siebie produktów. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że zupełnie nie potrafię gotować. Grymas dezaprobaty i irytacji (była o s t a t n i a, a dalszych zakupów mi się odechciało) z twarzy zniknął dopiero wtedy, kiedy napotkał spojrzenie Amary i wymsknęło mi się: uhm, nie wiem, jak mi się za to odwdzięczysz, by prędko (bo przecież mnie nie znasz; nie wiesz, że częściej się zgrywam w złośliwym tonie, niż mówię prawdę) rzuciłem: nieważne, nie ma sprawy, i z nonszalanckim wzruszeniem ramionami skierowałem się do kasy, by zapłacić za zniszczone zakupy, bez których wyszedłem.Amara Willis pisze:Blake, czy może poznaliśmy się w sklepie, kiedy swoim zwyczajowym roztargnieniem wywróciłam zawartość zarówno swojego, jak i twojego koszyka? Na pewno przepraszałam i zagadywałam, chcąc przymilnie wyprosić wybaczenie, mimo iż twierdziłeś, że przecież nic takiego się nie stało. Przy kasie życzliwa ekspedientka zdradziła mi, że jesteś tym, który był w więzieniu. Przestraszyłam się, a jakże! Do tej pory uciekam wzrokiem, kiedy tylko mijamy się na ulicy, nie chcąc wdawać się w żadną dyskusję, nie chcąc mieszać się do niczyich problemów. Czasem na pewno jednak czujesz na sobie palące spojrzenie, bo u mnie to ciekawość zwykle wygrywa ze strachem. Zdobędziemy się w końcu na jakąś rozmowę, a może będziemy unikać się przez wieczność?
Mogłaś mieć na sumieniu brak kolacji (pewnie typowo dla siebie coś zamówił) i dodatkowych kilka mil, które przejechał w poszukiwaniu alkoholu.
Wraz z mijającymi tygodniami, Blake pewnie o tym incydencie zapomniał, chociaż te jej mniej-lub bardziej ukradkowe spojrzenia, które przyuważył, nie ukrywając, są nieco intrygujące.
malarka
cały świat
columbia city
-
Blake, choć z pamięci często wypadają mi różne ważne informacje, to tak krępujących sytuacji nie zapominam nigdy! Może następnym razem ośmielę się cię zaczepić (bez psucia niczego…) i spłacić dług wdzięczności? Chętnie sprawdzę czy łatwo dasz się przekonać.