WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Rodzinna sytuacja Guerrow była naprawdę patowa - co gorsza Rutilla, jako osoba niepełnoletnia nie mogła zrobić niczego, co zmieniłoby jej położenie. Ze słów dziewczyny wynikało, że Leonard zachował się naprawdę nieuczciwe i to tylko dlatego, aby dokonać na kobiecie aktu zemsty.
Froy aż z dezaprobatą pokiwał głową.
Będę cię krył, jeżeli pójdziesz spotkać się z mamą – powiedział nagle. Nie miał zwyczaju wtrącać się w problemy innych, jednak będąc w podobnej sytuacji, potrzebowałby wsparcia osób trzecich. Ru nie miała nikogo innego skoro Vittoria ostatnim razem została spalona. Teraz Leonardo raczej nie był skóry zaufać przyjaciółkom rudowłosej, a co jak co, Froya cenił. Czasami aż zanadto.
Trafna uwaga – zauważył, gdy napomknęła o związku i zerwaniu. Ostatnie tygodnie żyli w kłamstwie. Uśmiechali się do siebie na siłę; dotykali, zapewniając innym widowisko i w towarzystwie mówili wyłącznie to, co wypadało mówić parze zakochanych. Teraz byli bardziej szczerzy, niż kiedykolwiek wcześniej. Froy był szczery. Nie rzucał nieprzyjemnymi, niestosownymi aluzjami i nie przypominał ciągle, jak niewiele Rutilla dla niego znaczyła. Zachowywał się po prostu naturalnie - prawdopodobnie po raz pierwszy nie widząc w sylwecie dziewczyny wroga, lub kogoś kto mu notorycznie przeszkadzał. Z drugiej strony w Madrycie byli na siebie skazani. Nie mieli nikogo, poza własnym towarzystwem i musiał prędko do tego przywyknąć.
Alkohol miał zredukować powstałe pomiędzy Froyem a Ru granicę. Dolał sobie. Zadał jej pytanie, dotyczące ulubionego przedmiotu w szkole. Był to jeden z bardziej neutralnych tematów tego wieczoru. Pograli jeszcze godzinę, po czym będąc w stanie lekkiego upojenia, zgodnie uznali, że powinni położyć się spać.

Następnego dnia Froy wstał grubo po dziesiątej. Łóżko okazało się na tyle wygodne, że poleżał jeszcze dwa kwadranse z nosem wściubionym w telefon. Zaktualizował Instagram, odpisał na wiadomości i zadzwonił do mamy, która na bąknęła coś, że być może niedługo się spotkają. Niestety nie zdradziła zbyt wielu szczegółów, ponieważ stwierdziła, że ten pomysł był wciąż w fazie edycji i udoskonalenia, dlatego nie pytał o nazbyt wiele. Mimo tego ucieszył się, ponieważ rodzice wcześniej mówili, że spotkają się dopiero na święta Bożego Narodzenia.
Gdy wyszedł z pokoju zegar wskazywał godzinę jedenastą. Ubrał wygodne buty, krótkie spodenki i biały T-Shirt. Pogoda dopisywała, a internetowa prognoza wskazywała, że w ciągu dnia będzie jeszcze cieplej.
Idziemy na zakupy, czy pokaz mody? – prychnął prześmiewczo, kiedy w salonowej części rezydencji dostrzegł Rutille. Prezentowała się naprawdę dobrze.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Jesli dziewczyna miałaby być szczera chociażby w stosunku do samej siebie, to zmuszona była przyznać, że stwierdzenie wysnute przez Froya cholernie ją zdziwiło. W końcu, jakby na to nie patrzeć, chłopak nie był typem osoby, która wtrącała się w czyjeś sprawy. A teraz? Oboje rozmawiali jak gdyby nigdy nic, poruszając temat pierwotnie dla rudowłosej zakazany. Co więcej, brunet sam z siebie zaproponował jej swoją pomoc. Guerra nie wyczuła żadnej złośliwości, czy kpiny w jego zachowaniu. Był szczery i chyba naprawdę, chciał wesprzeć koleżankę w całej tej pokręconej do granic możliwości sytuacji.
Centineo bardzo ujął ją swym zachowaniem. Właśnie wtedy rudowłosa przypomniała sobie dlaczego się w nim zakochała, utwierdzając samą siebie w przekonaniu, że dobrze ulokowała swoje uczucia. Tak, to prawda. Momentami nastolatek był wręcz nie do zniesienia, lecz ta trwająca nieustannie pomiędzy nimi wojna, w miarę upływającego czasu, poczęła powoli się zacierać. A przynajmniej takie wrażenie odnosiła Rutilla. Po dobrej godzinie, masie mniej, lub bardziej irytujących pytań i całkiem sporej ilości alkoholu, dziewczyna grzecznie udała się do swojej sypialni. Gdy tylko wtuliła zarumienioną twarz w miękką poduszkę, zapadła w sen.

Budząc się następnego ranka, Ruti ze zdziwieniem stwierdziła, że czuje się zaskakująco dobrze. Zaliczając poranną toaletę w połączeniu z kojącym, orzeźwiającym prysznicem, zadowolona wyszła z łazienki. Było kilka minut po dziesiątej. Froy nie wynurzył się jeszcze ze swojego pokoju, tak więc rudowłosa miała całkiem spory zapas czasu, który mogła wykorzystać na przygotowanie się do wyjścia. Zazwyczaj nie przywiązywała większej wagi do swojego ubioru. Mieszkając jednak od przeszło dwóch miesięcy z chłopakiem, w którym skrycie się podkochiwała, Ru poczęła zmieniać się nie tylko pod względem uczuciowym, ale także tym związanym z wyglądem zewnętrznym.
Właśnie dlatego zdecydowała się na lekki makijaż, oraz zwiewną sukienkę, do której dobrała pasujące buty na wysokim obcasie. Zanim jednak opuściła swoje zacisze, uprzednio wpakowała do torebki parę wygodnych trampek. Guerra doskonale zdwała sobie sprawę z tego, że za kilka godzin jej stopy z całą pewnością, będą błagały o pomstę do nieba, więc chciała być odpowiednio przygotowana na taką ewentualność.
Gdy dotarła do salonu jej komórka rozdzwoniła się w najlepsze. Dostrzegając na wyświetlaczu zdjęcie ojca, na jej ustach pojawił się brzydki grymas.
- Jaja sobie ze mnie robisz, czy co? - Prychnęła, okazując w ten sposób swoje oburzenie. - Tato nie możesz mi tego zrobić! Uwielbiam rodziców Froya, ale nie chcę spędzać większości wakacji z Wami wszystkimi. Afryka to nie jest miejsce dla mnie...- Nastolatka próbowała wybić ojcu z głowy ten abstrakcyjny pomysł na wyjazd w miejsce oddalone od cywilizacji. Niestety szło jej dosyć słabo, co tylko potęgowało stan irytacji.
- Dobra, to może chociaż z łaski swojej, daj mi znać, kiedy już coś ustalicie, okej? - Poprosiła, po czym zaraz po zakończonej rozmowie, rzuciła komórką, która najpierw odbiła się na sofie, po to aby ostatecznie wylądować na podłodze.
- Zajebiście! - Warknęła, po czym obracając się, dostrzegła wkraczającego do salonu nastolatka. Jego komentarz odnoszący się do jej wyglądu, nieco ją rozbawił. Wygładzając dłonią sukienkę, postanowiła jakoś się usprawiedliwić. - Choć nie jest jeszcze aż tak późno śpiąca królewno, z nieba leje się żar, nie będę przecież kisiła się w spodniach. - Odparła, delikatnie wbijając mu przy tym szpileczkę. Zazwyczaj to on zawsze musiał na nią czekać. Dziś było odwrotnie. - Zbieraj się, mamy kilka fajnych miejsc do zobaczenia! - Dodała radośnie, acz nieco tajemniczo. Rutilla uwielbiała Madryt i zamierzała pokazać Froyowi wszystkie jej ulunione miejscówki.
Z tą myślą w pierwszej kolejności, zabrała chłopaka na Plaza Mayor - to zazwyczaj od tego miejsca turyści rozpoczynają zwiedzanie miasta. Znajdujące się tam kamienice, wypełnione były kawiarniami i różnego rodzaju restauracjami. Było to idealne miejsce do tego, aby zjeść coś pysznego na świeżym powietrzu. Po drodze rudowłosa miała w planach zabrać Centineo również na targ kolekcjonerski. Być może przy odrobinie szczęścia, uda im się nabyć jakieś oryginalne pamiątki dla najbliższych.

autor

Zablokowany

Wróć do „Gry”