autor

Post 2020-09-18, 14:33

Ukrywanie treści: włączone: Hidebb Message Hidden Description

Post 2020-09-18, 14:40

Hej, lubię głaskać ludzi po główkach

Post 2020-09-18, 14:56

Sage może go czasem po główce pogłaskać

No i mogę też oddać do czegoś pozostałe swoje dzieci, jeśli ktoś ci podpasuje

Post 2020-09-18, 16:32

Post 2020-09-18, 18:38

Conor, to się bardzo dobrze składa! Conor spotkał Dextera kilkanaście miesięcy pod jednym z klubów w wyjątkowo marnym stanie. Dex się strasznie spił i zaczął nad sobą użalać na środku chodnika. Conor się zainteresował, przysiadł, podał husteczkę, a Dex po prostu zaczął gadać. Conor zabrał go do siebie, bo głupio tak gadać na brudnym chodniku bez herbaty. Dex wprawdzie zarzygał mu kibel (który potem posprzątał!) i zasnął na kanapie, ale był bardzo wdzięczny za rozmowę zarówno w nocy, jak i rano. Okazało się, że panowie po prostu dobrze się ze sobą dogadują, czują przy sobie spokój. Po kumpelsku okazują sobie wsparcie, śmieją się z głupich żartów i narzekają na nieudane przygody randkowe

Sage, siemano, dużo mam do wyboru

Zaczniemy od Sage, prawdopodobnie będę miała też coś ładnego dla Rydera, ale to się odezwę, jak doustalam fakty!
Sage i Dexter poznali się w antykwariacie. Oboje chcieli kupić ten sam zestaw pięknych tomów jakiejś super starej powieści i zrobił się pszypau. Sherwood był gotowy walczyć jak lew, ale tak trochę było mu głupio walnąć babę w łeb i uciekać (do czego się jej potem przyznał heh). W całej swej mądrości zaproponował, aby kupili zestaw na pół i traktowali go przechodnio. Kilka tygodni poleży u jednego, potem u drugiego. Na szczęście mu zaufała i się zgodziła i żadne z nich nie próbowało drugiego oszukać. Dzięki temu się zakumplowali, bo oboje mają słabość do staroci i dziwnych klasyków. Wymieniają się znaleziskami, tańczą razem do jego winyli i czilują oglądając jej obrazy.

Pola, jak ja Cię tyknę, to zobaczysz

Post 2020-09-18, 18:43

Dexter Sherwood pisze:Conor, to się bardzo dobrze składa! Conor spotkał Dextera kilkanaście miesięcy pod jednym z klubów w wyjątkowo marnym stanie. Dex się strasznie spił i zaczął nad sobą użalać na środku chodnika. Conor się zainteresował, przysiadł, podał husteczkę, a Dex po prostu zaczął gadać. Conor zabrał go do siebie, bo głupio tak gadać na brudnym chodniku bez herbaty. Dex wprawdzie zarzygał mu kibel (który potem posprzątał!) i zasnął na kanapie, ale był bardzo wdzięczny za rozmowę zarówno w nocy, jak i rano. Okazało się, że panowie po prostu dobrze się ze sobą dogadują, czują przy sobie spokój. Po kumpelsku okazują sobie wsparcie, śmieją się z głupich żartów i narzekają na nieudane przygody randkowe

Cute story, bro. Jestem na TAK!

Post 2020-09-19, 14:39

Ojej, tak

Jak Dexter będzie z nią tańczył, to ma jej dozgonną miłość, bo ona się lubi bujać w rytm muzyki, ale zazwyczaj musi sama, bo nie ma żadnego partnera

I chętnie kiedyś taką sesje rozegram

Post 2020-09-19, 17:04

Chcę coś i dla Willa i dla Sańki! :serducho:

Post 2020-09-19, 17:42

William, coś się znajdzie

William i Dexter poznali się przy jednej ze spraw. Sherwood zajmował się śledztwem już od dłuższego czasu, czuł, że jest na świetnej drodze do zamknięcia niezłej szajki, że osiągnie wielki sukces zawodowy i że w ogóle będzie zajebiście. Problem w tym, że całość została za mocno rozdmuchana, a sprawę ostatecznie przejęli federalni, a konkretnie William. Panowie mocno się pokłócili, Dexter już chciał startowac do Willa z łapami, ale mądrzy ludzie go powstrzymali. Od tamtej pory, na nieszczęście Sherwooda, zdarzyło im się zetknąc jeszcze kilka razy, często zawodowo, czasem prywatnie. Dex za punkt honoru uznaje wywyższanie się nad Williem i nie daje sobie przełumaczyć, że to przecież spoko facet.
Sav i Dextera zmeczowało pewnego dnia na Tinderze. Po krótkiej rozmowie zdecydowali się po prostu spotkać, pójść na jakąś randeczkę z winem. Wieczór był bardzo przyjemny, skończył się w łóżku jednego z nich no i super. Po spotkaniu żadne z nich specjalnie o kontakt nie zabiegało. Problem w tym, że po jakimś czasie Sherwood zdecydował się wypróbować terapię. Znajomi go namówili, podrzucili mu adres, a on poszedł tam totalnie zrezygnowany. Jakież było ich zdziwienie, gdy się zobaczyli w gabinecie. Oczywiście Sherwood nie miał zamiaru podchodzić do sprawy poważnie, szczególnie w tych okolicznościach. Przez całą wizytę zamiast się zwierzać i odpowiadać na jej pytania, próbował z nią flirtować i żartować. Po wszystkim zaproponował, że znowu może dać jej kasę za pogadanie z nim, ale tym rzem wolałby żeby mogli przy tym jeść obiad albo pić alkohol

Post 2020-09-19, 17:55

Biorę! I koniecznie będę chciała coś rozegrać, szczególnie jakieś niechęci Will & Dex

Post 2020-09-22, 16:33

cześć panie Dexter! pracujemy razem, Walter jest trudny w obyciu, bo to taki straszny gbur, aleee widzę, że łączą ich niezbyt miłe doświadczenia z kobietami, więc bo to zła kobieta była! może być naszym spoiwem

Post 2020-09-23, 19:06

Siemanko

Dogadają się, to na pewno!
Dexter i Walter znają się już bardzo długo. Poznali się w pracy, gdy dopiero zaczynali swoje prace. Pięli się razem po szczeblach kariery. Czasem na prowadzenie wychodził jeden, czasem drugi. Ostatecznie jednak zawsze się doganiali. Trudno byłoby przez te lata nie zbudować relacji, wiadomo. Sherwood zawsze podchodził ze śmiechem do jego gburowatości i powagi, zapewne trochę go tym irytując, ale i zdobywając sympatię. Wspólne sprawy , wyjścia na piwo i koncerty cementowały ich znajomość, a krzywe akcje z paniami stały się wręcz spoiwem ostatecznym. Jakoś nigdy im nie szło wspólne żalenie się i płakanie w ramię, ale rozumieli swój ból i potrafili się wspierać. Dex od czasu do czasu namawia do na podwójne randki z kobietami poznanymi w barach czy na Tinderze, licząc, że ich dwa minusy dadzą w końcu jakiś plus. No i oczywiście wkurza się, że Walter mu ciągle odmawia :serducho:

Post 2020-10-18, 20:50

Cześć, chyba jesteśmy braćmi