
imie i nazwisko
Ronald Fitzgerald
pseudonim
Ronnie, Ron
data i miejsce urodzenia
17/12/1987, Seattle
dzielnica mieszkalna
Belltown
stan cywilny
kawaler
orientacja
hetero
zajęcie
właściciel
miejsce pracy
Mahoney Development
wyznanie
deista
jestem
miejscowy
w Seattle od:
1987
x W zasadzie był całe życie lekkoduchem, zdolny, ale leń - tak mawiali nauczyciele. Jego ojciec kilkakrotnie musiał ich przekupywać, żeby w ogóle zdał do następnej klasy i skończył kolejne etapy edukacji. Właściwie nie miał większych ambicji - imprezowe życie mu odpowiadało. Właściwie dlatego jego ojciec się mocno wkurzył, kiedy Ronnie otrzymał świadectwo ukończenia szkoły średniej i oświadczył, że nie chce iść na studia. Skończyło się awanturą i rokiem imprezowania w Europie za hajs dziadków.
x W końcu również dziadkowie odcięli go od pieniędzy, więc wrócił z podkulonym ogonem do Stanów Zjednoczonych, zgadzając się z bólem serca na pójście na studia. Oczywiście wszystko było załatwione pieniędzmi i pod stołem. W ten oto sposób Ronald stał się studentem - studiował budownictwo na Uniwerku w Seattle, dzięki czemu później poszedł w deweloperkę. W zasadzie naprawdę budownictwo mu się spodobało
- było kierunkiem, który faktycznie mu siadł i który cholernie polubił, a budowanie nowych inwestycji i patrzenie jak na pustostanie powstają nowe, luksusowe nieruchomości zawsze sprawiało mu satysfakcję.
x Własną deweloperską rozkręcił za pieniądzie ze spadku po dziadku. Pracował ciężko na renomę, którą dzisiaj posiada. Niektórzy nie dowierzali, że można aż tak się zmienić, ale Ronald udowodnił im, że mozna.
x Obecnie ma narzeczoną, Lily oraz jej córka Camille są jego oczkami w głowie, cholernie je kocha, cholernie o nie dba i nie wyobraża sobie życia bez nich. Obecnie planuje ślub z Lily i jest naprawdę cholernie szczęśliwym facetem.
x ma narzeczoną - którą kocha całym sercem, ogólnie był zakochany tylko dwa razy w życiu,
x jest przyszywanym ojcem dla córki swojej narzeczonej, ogólnie kocha Camille i uważa ją za wspaniałą dziewczynę, serio,
x jego rodzeństwo jest sporo starsze od niego, ale nigdy mu to nie przeszkadzało, jest w zasadzie najbardziej rozpuszczonym dzieckiem swoich rodziców, wiele uchodziło mu dzięki temu na sucho,
x nie przepada za zwierzętami w domu, jest strasznie pedantyczny, ale ma psa - spaniela o imieniu Simba, który był pomysłem jego narzeczonej
x kocha brownie, chociaż zawsze żyje na krawędzi jedząc to ciasto, bo ma alergię na kakao,
x jest bardzo lojalnym przyjacielem, zawsze można na niego liczyć - odwiezie cię z imprezy, napoi tequilą kiedy trzeba - anioł, nie człowiek,