<div class="ds-tem3">luty 2022</div>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> #9 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/b9/2e/80/b92e ... 45e006.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Laura Hirsch</h2></div> <div class="cal3"> <h1>kiedy </h1> <h2>15.02</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=114058&highlight=#114058">Rozmowa telefoniczna</a></h2></div> <div class="cal4"> Od dnia powrotu do Seattle minęły już trzy tygodnie, a Leonard wciąż nosił się z zamiarem porozmawiania z Laurą. Na samą myśl denerwował się jednak jak nigdy, co tylko opóźniało wybranie jej numeru z listy kontaktów. Przyłapywał się czasem na przydługim spoglądaniu w wyświetlacz telefonu, z palcem zawieszonym na przycisku połączenia. Wzdychał wtedy z rezygnacją, denerwując na samego siebie. Chciał się tylko przywitać, dać znać, że jest w mieście, w razie jakby jakimś cudem doszło do przypadkowego spotkania. Zminimalizować straty, oszczędzić rozczarowań. Czy nie było już na to za późno?
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> #10 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/86/a5/89/86a5 ... a2e89e.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>
Sycamore Krzyzanowski</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=114058&highlight=#114058">134 Freemont</a></h2></div> <div class="cal4"> Słysząc o opcji korepetycji nie zgodził się od razu, chcąc niejako odciąć się od kwestii związanych z liceum. Nauczanie dawało mu wielką frajdę, to prawda, ale chciał wreszcie ruszyć przed siebie, czego nie mógł osiągnąć, trzymając się kurczowo przeszłości. Zmienił zdanie dopiero w momencie, gdy usłyszał nazwisko uczennicy, momentalnie kojarząc je sobie z dziewczyną, jaką w nauczycielskim określano mianem
problematycznej. Z udawanym brakiem zainteresowania podsłuchał wtedy kilka plotek, dowiadując się czegoś o jej burzliwym życiu, jednak okazję, by zestawić suche opisy z rzeczywistością miał jakiś czas później, kiedy natknął się na pannę Krzyzanowski na jednej z suto zakrapianych alkoholem imprez - lecz to opowieść na inną okazję.
</div> <div class="cal5"> przerwana </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> #11 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/f6/68/c4/f668 ... 77350a.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>
Nathaniel Covington</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=114370#114370">213 Belltown</a></h2></div> <div class="cal4">W Belltown pojawił się o czasie uzbrojony w butelkę drogiej whiskey, będącej już swoistym zwyczajem imprez Leonarda i Nathaniela. Utrzymywali ze sobą kontakt przez cały ostatni rok i choć z różnym skutkiem oraz natężeniem, to Covington był jedną z pierwszych osób, które otrzymały wieść o powrocie Adlera do Stanów. Mówił mu zresztą o tym już miesiąc temu, kiedy zapadła decyzja o porzuceniu pracy naukowej w Grenadzie, nic więc dziwnego, że ten wieczór mieli zaplanowany wyłącznie dla siebie i nadrabianie straconego czasu. Brak bliskich osób był głównym powodem, dla którego Leonard zdecydował się na powrót, wszak nic nie było w stanie zastąpić tworzonych przez lata relacji.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> #12 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/86/19/fd/8619 ... dd408e.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>
Laura Hirsch</h2></div> <div class="cal3"> <h1>kiedy </h1> <h2>19.02</h2></div><div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=114389#114389">Henry Art Gallery</a></h2></div> <div class="cal4"> Długo po wykonaniu telefonu do Laury i wpisaniu w kalendarz daty spotkania (nie, bez tego też by nie zapomniał) zastanawiał się czy aby na pewno robi dobrze. Cieszył się z możliwości zobaczenia jej, jednocześnie obawiając czy to taki dobry pomysł. Miał nadzieję, że chociaż ona odcięła się od tego, co było, z drugiej zaś strony po cichu liczył, iż wcale o nim nie zapomniała, a gdy tylko ich spojrzenia się spotkają, wszystko będzie takie, jak dawniej. Płonne nadzieje, czcze życzenia, szalejące, przyspieszone w swym biciu serce, a po środku on, twardo stąpający po ziemi analityk.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> #13 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/20/02/0d/2002 ... 1abda8.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>
Laura Hirsch</h2></div> <div class="cal3"> <h1>kiedy </h1> <h2>26.02</h2></div><div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?t=12096">134 Freemont</a></h2></div> <div class="cal4"> Nigdy wcześniej nie denerwował się tyle, co dziś. Spostrzeżenie to przyjął z ciekawością, poprzetykaną irytacją, wszak jako miłośnik ciągłego przekraczania granic nie potrafił zrezygnować z żadnej okazji, by sprawdzić się w nowej sytuacji. Irytacja natomiast pojawiała w chwilach, w których orientował się, że wrażenie ucisku w żołądku przedłuża się bardziej, niż by sobie tego życzył. W codzienność wkradło się roztargnienie, to ono chowało notatnik do lodówki, kiedy akurat go potrzebował, to ono przelewało herbatę, gdy zapełniał kubek gorącą wodą, plamiąc czystą koszulę i dywan w kuchni. To przez roztargnienie spóźnił się na dzisiejszy trening z dzieciakami i za karę - bo zasady dotyczyły wszystkich - musiał biegiem okrążyć boisko przy strzelnicy. Irytował się, bo podobne zachowanie przecież go nie dotyczyło. Wszystko miał pod kontrolą w każdej, nawet pozornie spontanicznej sytuacji, kiedy skrupulatnie analizował szczegóły, rozkładał na czynniki pierwsze, pławił się w obliczeniach i mnogości danych - a teraz?
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>