autor

[Zara Calaway]

<table> <div class="kp0">
<div class="kp2">
<div class="kp3">

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-1" name="kp4-gr" checked><label for="kp4-1"> me </label> <div class="kp5-a"><img src="https://i.pinimg.com/564x/0c/ac/10/0cac ... jpg"></div> </div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-2" name="kp4-gr"><label for="kp4-2"> about</label>
<div class="kp5"> <div class="kp5-t">about me</div> <div class="kp5-in">

<div class="kp5-info"> <h1>imię i nazwisko</h1> <h2>Zara Frida Hartley</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>pseudonim</h1> <h2>-</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>data i miejsce urodzenia</h1> <h2>10.05.1990, Seattle </h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>dzielnica mieszkalna</h1> <h2>Chinatown</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>stan cywilny</h1> <h2>panna</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>orientacja</h1> <h2>heteroseksualna</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>zajęcie</h1> <h2>adwokat</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>miejsce pracy</h1> <h2>Emerald City Law Group Inc.</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>wyznanie</h1> <h2>brak</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>miejscowy / przyjezdny</h1> <h2>w seattle od zawsze</h2></div>
</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-3" name="kp4-gr"><label for="kp4-3">story </label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">my story</div>
<div class="kp5-in">
Czasami miałam wrażenie, jakbym nie należała do swojej rodziny. <br>Nigdy nie potrafiłam zrozumieć moich rodziców - tak wolnych, lekkomyślnych, marzących o odległych podróżach i wiecznie nieobecnych zarówno ciałem, jak i duchem. Czasami wydawało mi się jakby celowo mnie unikali, jakby nie myśleli o mnie jak o swojej córce. Bo jak mogłabym być ich córką? Tak skupiona, skrupulatna, od małego przestrzegająca każdej drobnej zasady. Nie bez powodu zostałam wybraną przewodniczącą klasy każdy rok z rzędu. Nigdy nie zwrócili na to uwagi. Nie raczyli nawet pojawić się na zebraniu rodziców, uwierzycie? Bo ja wciąż nie jestem w stanie. <br>
Za to moją siostrę wprost uwielbiali - była ich wierną, małą kopią i z chęcią zgadzała się na ich wszelkie szalone pomysły oraz wyjazdu, które w większości mnie omijały. A jeśli już musiałam w nich uczestniczyć to dosadnie dawałam im do zrozumienia, jak bardzo nie chcę być tam obecna. Pewnie właśnie dlatego na większości rodzinnych zdjęć mam wiecznie naburmuszoną minę. <br>
Jedyną osobą, która była w stanie mnie zrozumieć był Henry. Urzekł mnie jego nieśmiały sposób zbliżenia się do mnie, poprzez każdą najdrobniejszą sprawę ,lecz nigdy nie odważył się wprost zapytać, czy chciałabym się z nim umówić. To ja, jak w większości przypadków, zrobiłam ten pierwszy krok. Do tamtej pory nie wierzyłam w bratnie dusze, o których stale mawiali moi rodzice, jednak z niechęcią musiałam wtedy przyznać im rację. Henry był moją bratnią duszą. Wszystko przy nim stawało się łatwiejsze. Byliśmy zgodni w każdej najmniejszej sprawie - zaczynając od koloru ścian w naszym nowym salonie, kończąc na poważnych decyzjach dotyczących naszej wspólnej przyszłości.<br>
Mój mały, idealny świat legł w gruzach, gdy Henry otrzymał wiadomość o guzie mózgu, którego ukrywał przede mną kilka miesięcy. Byłam wściekła, a zarazem tak bezradna. Pierwszy raz w życiu poczułam ogarniającą mnie bezsilność. Nie mogłam nic dla niego zrobić, oprócz bycia przy nim do ostatniego momentu. Guz był nieoperacyjny. Chemia oraz naświetlenie nie podołały. Z każdym dniem patrzyłam, jak moja bratnia dusza powoli zanika, aż w końcu całkowicie go zabrakło.<br>
Jak długo zamknęłam się w domu? Jak wyglądał jego pogrzeb? Kto na nim był, kto zajął się organizacją, całym przygotowaniem pożegnania? Wtedy nie byłam w stanie określić żadnej z powyższych rzeczy. Nie mogłam nawet powiedzieć co czułam - złość, smutek, rozpacz, tą przeklętą bezsilność, która odbierała mi resztki sił. Stale słyszałam, że on by tego nie chciał, ale co mnie to, do cholery, obchodziło? Jego już przecież nie było, nie miał więc nic do powiedzenia.<br>
Jedyne co mogłam zrobić to do końca pogrążyć się w otulającym mnie smutku. Dałam się wciągnąć, powoli tracąc kontakt z rzeczywistością i chęci do powrotu. <br>
Chciałam, chcę pozostać w tym stanie już na zawsze.


</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-4" name="kp4-gr"><label for="kp4-4"> flaws </label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">my flaws</div>
<div class="kp5-in">≡ po śmierci narzeczonego Zara sięga po coraz większe ilości alkoholu, połączonego z co mocniejszymi tabletkami nasennymi, starając poradzić sobie z otaczającą ją rzeczywistością,
≡ Zara od nastoletniego wieku choruje na ortoreksję, z czym oczywiście się nie zgodzi, bo uważa, że tylko pilnuje własnego zdrowia. Prawda jest taka, że ma obsesję na punkcie zdrowej żywności - w jej mieszkaniu nie uświadczysz niczego przetworzonego, ze zbyt wysoką ilością cukru lub nieorganicznego. Jest również przewrażliwiona na punkcie aktywności fizycznej - codziennie, niezależnie od pogody, biega i uprawia jogę lub pilates.
≡ jest ostatnią osobą, którą chciałbyś w swojej kuchni - spaliła niejedną patelnię w czasie tworzenia swoich kulinarnych wymysłów,<br>
≡ potrafi być mocno kontrolująca - wszystko zawsze musi iść zgodnie z jej planem, zdaniem czy opinią, nie ma innego wyjścia. Na każdy dzień czy wyjście jest szczegółowy harmonogram, którego należy się pilnie trzymać,<br>
≡ wstyd się przyznać, ale do dzisiaj nie opanowała jazdy na łyżwach oraz rowerze, najzwyczajniej w świecie przerasta ją to,<br>
≡ Ma ciągłą potrzebę otrzymywania pochwał, więc jakiejkolwiek krytyki nie znosi za dobrze. Uwielbia rywalizację i stale chce być pierwsza, bo każda wygrana czy duże osiągnięcie potwierdzają jej własną wartość. Odczuwa ogromny strach przed porażką, boi się, że może ponieść klęskę, która zrujnuje jej idealne życie. Rzadko kiedy pozwala sobie na całkowite chwile relaksu. W domu musi panować idealny porządek; jest bardzo dokładna we wszystkim co robi, nie ma u niej miejsca na potknięcia się, ani zaniedbania,<br>
≡ ma wiele swoich osobliwych nawyków, przyzwyczajeń czy dziwactw, których się trzyma - nie lubi, gdy ktoś obcy ją dotyka, nie zaśnie w obcym łóżku, nie przepada za tym, gdy obcy przychodzą do niej do domu, nigdy nie nosi koloru pomarańczowego, przy każdym jedzeniu najpierw dokładnie musi powąchać zawartość talerza, i wiele, wiele innych, które wychodzę przy bliższym poznaniu,<br>
≡ leczy się na bezpłodność, jednak wciąż nieskutecznie,<br>
≡ nie posiada zbyt wielu bardzo bliskich sobie ludzi, przyjaciół, zwał jak zwał. Każdy jest jego znajomym, z każdym może się zadawać, jednak nigdy nie są to zbyt głębokie relacje, ponieważ nie potrafi się odpowiednio zaangażować,
!</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-5" name="kp4-gr"><label for="kp4-5">more</label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">and more</div> <div class="kp5-in">
<div class="kp5-c-info"> <h1>imię/ nick z edenu</h1> <h2>-</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>kontakt</h1> <h2>pw / discord</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>narracja</h1> <h2>3os, czas przeszły</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>zgoda na ingerencję MG</h1> <h2>tak </h2></div>
</div> </div></div>

</div></div>
<div class="kp1"> <h1>Zara Calaway</h1> <h2>Elizabeth Olsen</h2></div> </div></table>

[Dreamy Seattle]

akceptacja!

Serdecznie witamy na forum, twoja karta została zaakceptowana. Możesz teraz dodać tematy z relacjami, kalendarz oraz telefon i cieszyć się fabularną rozgrywką, którą musisz rozpocząć w ciągu 7 dni.