WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

<table><div class="ds-tem0">
<div class="ds-tem1">
<div class="ds-tem2">
<div class="ds-tem3" style="background-color: var(--bg6); font-family: 'Shefiratte'; font-size: 65px; letter-spacing: 2px;">Dreamy Awards
<div class="ds-tem4">Nathaniel Covington i Lava Hale</div></div><div class="tem-in">

Gratulujemy zajęcia II miejsca w kategorii BEST COUPLE!<br>

Miło nam poinformować, że bonusem Twojego wyróżnienia są 2 nagrody do odebrania pod poniższym linkiem.

<br><br>
Nagrody możesz odbierać w TYM TEMACIE.
</div></div></div></div></table>

autor

Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

<table><div class="ds-tem0">
<div class="ds-tem1">
<div class="ds-tem2">
<div class="ds-tem3" style="background-color: var(--bg6); font-family: 'Shefiratte'; font-size: 65px; letter-spacing: 2px;">Dreamy Awards
<div class="ds-tem4">Nathaniel Covington</div></div><div class="tem-in">

Gratulujemy zajęcia III miejsca w kategorii DREAMY KING!<br>

Miło nam poinformować, że bonusem Twojego wyróżnienia jest 1 nagroda do odebrania pod poniższym linkiem.

<br><br>
Nagrody możesz odbierać w TYM TEMACIE.
</div></div></div></div></table>

autor

Life's a game made for everyone and love is a prize
Awatar użytkownika
31
180

prezes/inżynier budowy

Covington Constructions

the highlands

Post

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #30 </div> <img src="https://bi.im-g.pl/im/ba/17/17/z2421369 ... pateln.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Katherine i Lydia Wheterby</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=102293&highlight=#102293">dom Wheterby'ch</a></h2></div> <div class="cal4"> Dobrą wiadomość, jakiej był świadkiem podczas wizyty u lekarza Lavender, przyćmiewały inne okoliczności. Tym razem dotyczyły one Katherine, która również potrzebowała swojego przyjaciela. [...]Jakkolwiek czuła się teraz Katherine, chciał, by wiedziała, że zawsze mogła na niego liczyć i nie musiała sobie sama ze wszystkim radzić.[..] - Nie przejmuj się, gotowanie wam to dla mnie czysta przyjemność - zagwarantował z uśmiechem i zaraz dodał: - I korzystaj, bo takie chwile nie zdarzają się często!<br>
- Słyszałem, co się stało. Przykro mi… - zaczął delikatnie. Nie był to łatwy temat, ale ostatnio miał wrażenie, że właśnie samych takich się podejmował. - Nie miałem pojęcia, że staracie się o drugie dziecko. Bycie rodzicem musi być wyjątkowym uczuciem, skoro podjęliście taką decyzję. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #31 </div> <img src="https://i0.wp.com/www.zyczpasja.pl/wp-c ... equila.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lara Rhodes</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=102771&highlight=#102771">w barze</a></h2></div> <div class="cal4"> - Lara? - ściągnął brwi, przyglądając się odwracającej się kobiecie. W zupełnie innej odsłonie, mogła uwieść niejednego mężczyznę będącego na tej sali. - Cóż za niespodziewane spotkanie. [...] Skinął na kelnera, który po chwili postawił przed nimi po cztery szoty tajemniczą cieczą, kawałki limonki i solniczkę. - Co Ty na to? - zapytał z szerokim uśmiechem. - Wypijesz wszystkie naraz? - uniósł wyżej brew i spojrzał na nią prowokacyjnie. Ewidentnie stawiał jej wyzwanie. Tequila Cruda w takiej ilości była dość szalona, jeśli piło się już coś wcześniej, ale skoro Lara chciała się zabawić, to nie będzie jej tego utrudniał.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #32 </div> <img src="https://www.apcoa.pl/fileadmin/MDMImage ... ab802.jpeg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Maddie Swanson</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=103234&highlight=#103234">parking przy markecie</a></h2></div> <div class="cal4"> - Hej, wszystko w porządku? Nic Pani nie jest? - zapytał z niepokojem, spoglądając na zrozpaczoną dziewczynę. Nawet dwie zarysowane linijki na czole i zbolała mina nie ujmowały jej naturalnej urodzie i młodemu wiekowi. Jak można było nie pomóc kobiecie w potrzebie?
- Jestem świadkiem zdarzenia, pomogę Pani - zapewnił. Poniekąd znał się na tym, kiedyś już zdarzyło mu się widzieć stłuczki nie tylko prywatnie, ale też w pracy, dlatego rozumiał, że każdy świadek był na wagę złota. [...] Jej pytanie zbiło Nate’a z tropu. Przygryzł wargę i przyjrzał się jej znacznie uważniej, niż wcześniej. Ciemne włosy związane w kitkę, łagodne rysy twarzy i okrągłe brązowe oczy upewniały go w przekonaniu, że ten typ kobiety zawsze budził w nim głębsze, choć zwykle chwilowe uczucia. I możliwe, że kiedyś rzeczywiście gdzieś się spotkali, co jednak na ten moment mógł jedynie przypuszczać. Przez pewien okres widywał się z wieloma kobietami, niekiedy w stanie minimalnej trzeźwości. - Nie jestem pewien. A powinienem? - zapytał w zamyśleniu.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #33 </div> <img src="https://i0.wp.com/www.nebule.pl/wp-cont ... C_4487.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Kath, Lav, Lydia James</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=103234&highlight=#103234">retro/dom Wheterby'ch</a></h2></div> <div class="cal4"> Nie mogło go zabraknąć na urodzinach Lydii. Czekał go jeszcze rentgen klatki piersiowej, dzięki któremu podczas konsultacji z lekarzem mógłby upewnić się, że wracał już do normalności, dlatego nie mógł zbyt aktywnie uczestniczyć w zabawach z szalejącymi na dworze dzieciakami. Przyjaciele nie wiedzieli też, co w międzyczasie wydarzyło się między nim a Lavą. Nie chciał zaperzyć nowo powstającej relacji, poza tym brakowało mu typowych spotkań z ich paczką, czego sam był winny w związku z usunięciem się w cień po wypadku.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #34 </div> <img src="https://apartments-gabrijela.com/wp-con ... eplace.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Kath, Lav, James, Lava</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=106457&highlight=#106457">wyjazd noworoczny</a></h2></div> <div class="cal4"> Wynajęcie domku w górach za miastem było doskonałym pomysłem na weekend. Pożegnanie starego roku i wejście w nowy, w towarzystwie przyjaciół i iście zimowym klimacie, wydawał się idealnym zwieńczeniem roku, trudnego dla wszystkich. Chwila wytchnienia od problemów miała przydać się każdemu z nich.
Poza tym to również świetna okazja do przedstawienia Lavy całej paczce Nate’a. To ogromny krok w jego życiu, biorąc pod uwagę fakt, że to pierwszy poważniejszy związek od czasu jego epizodu z porzuceniem tuż przed ołtarzem.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #35 </div> <img src="https://i.pinimg.com/736x/37/1e/f4/371e ... 833b63.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lava Hale</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=106457&highlight=#106457">Konferencyjna w CC</a></h2></div> <div class="cal4"> - Dobry wieczór, kochanie - wyszeptał, odrobinę odsuwając swoją twarz od jej ust, by móc spojrzeć w jej oczy. - To miłe, że się tak o mnie martwisz - przyznał z uznaniem i pochylił się nad jej uchem. - Zadałaś sobie sporo trudu, żeby tu dotrzeć, więc doceniam wysiłek. I zastanawia mnie, jak mógłbym się odwdzięczyć? - mruknął, a jego usta powędrowały nieco niżej, by wargami musnąć skórę tuż pod płatkiem jej ucha. W tym momencie jedzenie zupełnie nie było na liście jego priorytetów.</div> <div class="cal5"> zakończona</div> </div></div></table>
Ostatnio zmieniony 2022-09-11, 17:42 przez Nathaniel Covington, łącznie zmieniany 1 raz.

autor

Lyn [ona]

Life's a game made for everyone and love is a prize
Awatar użytkownika
31
180

prezes/inżynier budowy

Covington Constructions

the highlands

Post

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #36 </div> <img src="https://www.twincities.com/wp-content/u ... 617994.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lavender Specter</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=112689&highlight=#112689">przed sądem</a></h2></div> <div class="cal4"> Wreszcie koniec udręki, ciągania się po salach przesłuchań, zwoływania zebrań ze sztabem prawników, a na koniec spotkań w na sali rozpraw. Kiedy zapadł wyrok i usłyszał to wyczekiwane uderzenie młoteczkiem oznajmiające, że sprawa została rozstrzygnięta i zakończona, odetchnął z głęboką ulgą. [...] Ostatni dowód na słuszność oskarżenia był wręcz niepodważalny i pozwolił na uniknięcie wszelkich niedogodności ze strony Covington Constructions. [...] Nagle wpadł na pomysł. - A może tak założyć fundację na rzecz osób poszkodowanych w trakcie wypadku w pracy? - Uniósł wysoko brew. Tyle się mówiło o tym, że życie było krótkie i warto było robić coś znaczącego dla świata. Zawsze chciał mieć jakiś większy wkład. Dzięki fundacji można było naprawdę wiele zdziałać, nie tylko pod względem nabywania funduszy.[...] - Nie wyobrażam sobie nie mieć ciebie w zespole - powiedział, unosząc przy tym brew i posyłając jej swój uśmiech numer 5. Czy temu uśmiechowi dało się odmówić? </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>


<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #37 </div> <img src="https://miro.medium.com/max/620/1*8zk23 ... W566g.jpeg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Sirius Bosworth</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=111447&highlight=#111447">Emerald City Bar</a></h2></div> <div class="cal4"> - Do tej pory nie mogę uwierzyć, że za wszystkim stała konkurencja. Jak podłym trzeba być, żeby doprowadzić do takiej tragedii? - To pytanie retoryczne wzbudziło w nim ogrom niezrozumienia, w jego tonie zaś ukrył się żal i pogarda. - Na szczęście Lav tak skopała im tyłki, że chyba do końca życia się nie pozbierają. - Wraz z wypowiedzianymi słowami jego usta momentalnie poszerzyły się w pełnym zadowolenia uśmiechu. Przepełniony dumą z takiego obrotu spraw, wziął do ręki swoją szklankę i stuknął nią w szkło Siriusa. [...] Zara obawiała się, że ślub mógł wywrzeć wpływ na jej karierę jako prawniczkę. Lava natomiast mogła mieć problem z pogodzeniem swoich pasji z ustatkowaniem się w jednym miejscu. Niby dwa różne powody i podejścia do życia, ale łączyło je jedno… niepewność do przyszłości. - Ja… staram się po prostu dostosować - przyznał, wzruszając przy tym ramieniem.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>


<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #38 </div> <img src="https://media.istockphoto.com/photos/fl ... A-G7Bbo5I=" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Katherine Wheterby</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=111287&highlight=#111287">Antykwariat Kath</a></h2></div> <div class="cal4"> nie spodziewał się, że podczas niewinnego drinka przyjaciel poinformuje go o tak fantastycznej sprawie. Wieść o ciąży Kath przyniosła Nate’owi niesamowitą ulgę i szczęście. Zawsze życzył im dobrze i, kiedy przeżywała kryzys, starał się wspierać ją, jak tylko potrafił. Dlatego gdy tylko jej marzenie wreszcie się ziściło, nie mógł nie skakać ze szczęścia razem z nimi. Oczywiście, w duchu, bo przyjaciółka jeszcze nie wspomniała o tym słowem. Nadarzającą się ku temu okazją była decyzja o pomocy Katherine w ogarnięciu antykwariatu. Mimo intensywnego stycznia w pracy, wygospodarował dla niej czas, w końcu dla przyjaciół potrafił zrobić wiele.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>


<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #39 </div> <img src="https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... a74bf5.png" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lava Hale</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=113652&highlight=#113652">Walentynki w kinie</a></h2></div> <div class="cal4"> Przez swoją pracę i rozprawę ostatnio bardzo rzadko widywał się z Lavą. Na szczęście wątpliwą przyjemność regularnego zaglądania do sądu i prawników miał już za sobą, w związku z czym wytrwałej i wspierającej go w cięższych chwilach kobiecie wypadało to należycie zrekompensować. Mimo iż walentynki uważał za strasznie przereklamowane, to jednak miały w sobie coś szczególnego, dzięki czemu wiedział, iż wieczór spędzony z ukochaną wywoła uśmiech na jej ślicznej twarzyczce. Romantyczny wieczór w kinie i planowana później kolacja były idealnym wstępem do dalszej części długiego wieczoru, bo przecież oboje doskonale wiedzieli, do czego to wszystko prędzej czy później prowadziło. Musiał się postarać tak, jak ona robiła to dla niego. Dzisiejszego wieczoru zamierzał więc skupić uwagę wyłącznie na niej. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>


<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #40 </div> <img src="https://i2-prod.glasgowlive.co.uk/incom ... 338883.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Maddie Swanson</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=109988&highlight=#109988">Portage Bay Cafe's</a></h2></div> <div class="cal4"> Definitywnie była wzorcowym przykładem jego ulubionego typu kobiet. I kiedy myślał, że to spostrzeżenie złagodzi jego zmącony spokój, to spoglądając w jej oczy, zrozumiał, że było coś jeszcze, czego nie potrafił zidentyfikować. [...] - Mogę być… ojcem - wydukał w zastanowieniu, bardziej do siebie, niż do Maddie, ciągle przetwarzając tę możliwość. Każdy przytyk lub aluzje związane z ustatkowaniem się i posiadaniem dzieci, do tej pory zbywał słowami, iż wcale mu się nie spieszyło do tak radykalnych zmian. Tym bardziej, gdy rozmowy na ten temat stawały się nieuniknione, odkąd zaczął oficjalnie spotykać się z Lavą. Tymczasem okazało się, że być może już dawno wszystko zostało zapisane gdzieś w jego kartach, które teraz pora było odkryć. Aczkolwiek nadal pozostawało to takie… niewiarygodne.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

autor

Lyn [ona]

Life's a game made for everyone and love is a prize
Awatar użytkownika
31
180

prezes/inżynier budowy

Covington Constructions

the highlands

Post

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #41 </div> <img src="https://fullservicechimney.com/wp-conte ... -11-AM.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Sirius Bosworth</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=110888&highlight=#110888">Mission: Adventure</a></h2></div> <div class="cal4">Spontaniczny wypad autem za miasto w męskim towarzystwie był czymś, czego mu ostatnio brakowało. Wyjazd przed siebie, bez kobiet, dostępności telefonu, problemów i jakiegokolwiek konkretnego kierunku zapowiadał się na wielką przygodę. [...]
- Zawsze lubiłem takie spontany - odparł ze wzruszeniem ramion, jakby nie rozumiejąc, o co mu chodzi. Mimo to poczuł nagłe napięcie. [...] Kiedy polał mu następną partię i upił ze swojej spory łyk, w końcu westchnął. - Myślę, że mogę być ojcem ponad rocznego dzieciaka - przyznał wprost, czując, jak alkohol go rozluźniał. Na trzeźwo pewnie nie poradziłby sobie aż tak z wypowiedzeniem prawdy na głos. A trzeba przyznać, że Sirius był pierwszy, który to usłyszał. - Wyobrażasz to sobie? Bo ja nie bardzo - i tu był problem. Który wypadało ponownie zalać dawką whisky. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #42 </div> <img src="https://centrumdna.pl/wp-content/upload ... _52542.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Maddie Swanson</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=115085&highlight=#11508 ... atorium</a> & <a href="viewtopic.php?p=115993&highlight=#11599 ... </h2></div> <div class="cal4">
Nadal z trudem przyjmował do siebie świadomość, że mógł być ojcem. Ostatnie kilka długich dni spędził na rozmyślaniach, jakby mogły doprowadzić go do prostych wniosków. [...] Niemniej jednak wiedział jedno - był odpowiedzialnym mężczyzną, musiał więc wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Zbyt dobrze został wychowany, by nie czuć wyrzutów sumienia, pozostawiając sytuację nierozwiązaną, by nie dotrzeć do prawdy, jakakolwiek by nie była. Jakkolwiek bez badań nie mógł się o tym przekonać. Teraz albo nigdy. [...] - Dzień dobry. Chcielibyśmy zrobić test na ojcostwo - powiedział Nate, zbierając w głosie całą swoją odwagę [...] Niby wymaz nie był niczym wielkim, ale miał wrażenie, jakby właśnie pokonał krok milowy.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #43 </div> <img src="https://www.huttonltd.com/sites/www.hut ... istock.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Leonard Adler</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=114644&highlight=#114644">mieszkanie Nate'a</a></h2></div> <div class="cal4">
Odkąd dowiedział się o możliwości posiadania dziecka, przez ostatnich kilka dni starał się normalnie funkcjonować. [...] Informacja o powrocie Leonarda oderwała go od codzienności, do której aktualnie starał się dostosować. [...] - Kogo to moje oczy widzą? Leonard Adler we własnej osobie - zaczął ze śmiechem. Naprawdę długo się nie widzieli, czy te delikatne rysy na czole były tam zawsze? - Siemka, stary! - Na powitanie złączył swoją dłoń z jego w braterskim uścisku. - Wchodź, jesteś u siebie. [...] Chcąc nie chcąc, możliwe, że wpadł w schemat, negowany przez przyjaciela. - A co, jeśli ich potrzeby zawiodły ich do miejsca, które stanowczo nie można nazwać szczęściem? - zapytał, a na jego twarzy mimowolnie wytworzył się grymas, sugerujący wahanie. Od razu dało się zauważyć, że tym razem na pewno nie miał na myśli Wheterby’ch. Westchnął ciężko i pochylił się do przodu, wspierając łokcie na kolanach. - Mogłem zaliczyć wpadkę jakieś niecałe dwa lata temu. Dziś zrobiłem test na ojcostwo, w piątek będą wyniki - wydusił z siebie, rzucając na moment spojrzenie Leonardowi, po czym upił spory łyk alkoholu, by zabić nim gorycz w ustach po wypowiedzianych słowach.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #44 </div> <img src="https://ifranchise.ph/wp-content/upload ... pines.jpeg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Raine Evans</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=115812#115812">kawiarnia</a></h2></div> <div class="cal4"> Ostatnie dni nie należały do najprostszych. Oczekiwanie na wynik badań nadal wzbudzało w Nathanielu pewne wątpliwości, ale podjął już decyzję i nie zamierzał jej zmieniać. Czekając na nieuniknione, starał się poświęcić te kilka dni na pracy oraz ustalić parę faktów związanych z założeniem fundacji.
Wbrew pozorom nie było to takie proste, ale dzięki zgranemu zespołowi miało szansę na powodzenie. Z racji tego, że sam był prezesem rodzinnej firmy, nie mógł brać czynnego udziału również w projekcie. Mógł być kołem napędowym i wesprzeć finansowo fundację, zwłaszcza na początku jej drogi, ale potrzebował w niej kogoś, komu ufał bezgranicznie i kto mógłby poświęcić jej należytą uwagę. Na szczęście, na to stanowisko miał na oku idealną kandydatkę. </div> <div class="cal5"> przerwana </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #45 </div> <img src="https://www.lovethispic.com/uploaded_im ... k-Desk.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lavender Specter</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?t=4760&postdays=0&postord ... t=30">sala konferencyjna w CC</a></h2></div> <div class="cal4"> Założenie organizacji mającej na celu pomoc poszkodowanym w wypadkach w trakcie pracy to ogromne przedsięwzięcie, które wymagało mobilizacji najbardziej zaufanych mu ludzi. W najbliższym jego otoczeniu znajdowała się Lavender. Jako świetna prawnik, która ostatnio wykaraskała go z podobnej sytuacji, była idealną osobą do podjęcia pierwszych kroków w zupełnie nowym polu. [...] Kiedy kolejny raz uniósł spojrzenie na panią prawnik, ściągnął brwi. Ten guzik nie świadczył o niej zbyt dobrze. Na jej odpowiedź wyciągnął się na krześle i oparł łokieć o podłokietnik, drugie ramię układając swobodnie na drugim podłokietniku. Znał ją nie od dziś, więc nie mogła mu wciskać takich kitów. Mała kłamczucha.
- Czyżby? Zwykle nie skaczesz tak z radości na widok wiadomości od swoich klientów - rzucił sugestywnie, bacznie jej się przyglądając. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
Ostatnio zmieniony 2022-09-11, 20:24 przez Nathaniel Covington, łącznie zmieniany 1 raz.

autor

Lyn [ona]

Life's a game made for everyone and love is a prize
Awatar użytkownika
31
180

prezes/inżynier budowy

Covington Constructions

the highlands

Post

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #46 </div> <img src="https://data.whicdn.com/images/30491655/original.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lava Hale</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=116116&highlight=#116116">mieszkanie Nate'a</a></h2></div> <div class="cal4">
Jak wiele zależało od jednej, niepozornej kartki? Biały papier zapisany czarnym tuszem z delikatnym logiem wyglądał na jeden z wielu leżących na blacie stolika kawowego. A jednak posiadał znacznie większe znaczenie od pozostałych. [...] - Lavo… muszę ci coś wyznać - zaczął niespodziewanie i spojrzał na nią. - W ciągu tych ostatnich dwóch tygodni tak wiele się wydarzyło… - zawahał się nad następnymi słowami, tracąc nagle pewność, co powinien powiedzieć i uciekł spojrzeniem na stół - …wyjechałem z Siriusem na weekend nie dlatego, że on tego potrzebował, ale dlatego, że musiałem wyjechać na chwilę z miasta. Poukładać sobie pewne rzeczy w głowie… - Nie brzmiało to do końca składnie, dlatego pokręcił głową. - Okazało się, że mam dziecko. Jestem ojcem ponad rocznej dziewczynki - wyznał w końcu to, co mu ciążyło na sercu... [...] - Jeśli wynik będzie pozytywny, uznam dziecko. Nie wyprę się jej za to, że wzięła się z niechcianego przypadku - uniósł brew. Co tu było do zrozumienia? Mała zasługiwała na ojca, a on chciał uczynić wszystko, by go miała. [...] - I jasne, najlepszym rozwiązaniem problemu jest ucieczka - mruknął pod nosem, gdy zobaczył, że Lava ruszyła w stronę wyjścia, po raz kolejny dobitnie pokazując, że ten problem jej nie dotyczył, więc mogli to zamieść pod dywan. [...] Kłębiące się w nim emocje burzyły jego krew, a serce waliło mu jak oszalałe. Był zły, choć bardziej na siebie, niż na nią. Znów popełnił błąd, bo uwierzył, że związek to coś dla niego, jakby niczego się nie nauczył po ostatnim razie.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> retro / rozgrywka #47 </div> <img src="https://c.tenor.com/5939Nk97BZ4AAAAC/stelena-hug.gif" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Dessielle Beveridge</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=116695#116695">mieszkanie Nate'a</a></h2></div> <div class="cal4">
Jego oczom ukazała się wyjątkowo dobrze znana mu postać, która była ostatnią osobą, jakiej mógłby się spodziewać.
- Dess? - udało mu się wydusić z siebie w pełnej konsternacji. Dawno jej nie widział, a jednak nie był w stanie zapomnieć tej twarzy. Upływ lat dokonał naprawdę niewielkich na niej zmian. Ale najważniejsze było pytanie: - Co Ty... tutaj robisz? - zawahał się i ściągnął brwi, a na jego twarzy malowało się zdezorientowanie wraz z pojawiającym się w jego głowie szeregiem pytań. Czyżby się pomyliła? Albo coś się stało? Czy powinien obawiać się czyhającego gdzieś za rogiem Huntera? Z rosnącym niedowierzaniem wpatrywał się w nią, nie potrafiąc znaleźć żadnego logicznego wytłumaczenia. [...] - Gdybyś przyszła, gdybyś powiedziała tylko słowo, to nie pozwoliłbym Ci już do niego wrócić - odparł zdecydowanym tonem, podchwytując jej spojrzenie. Gdyby pojawiła się w jego drzwiach wcześniej, jego reakcja byłaby nieunikniona. Bez względu na konsekwencje. Takiemu sukinsynowi nie mogło się to upiec! - Myślę, że zwrócenie się do mnie nie rzutowałoby na wszystko to, co się stało względem firmy. To i tak by się wydarzyło, prędzej czy później - starał się brzmieć opanowanie, ale jego głos na koniec ledwo słyszalnie się załamał. Niesamowicie ciężko było mu to wyznać na głos, to tak czy inaczej Hunter skupiał swoją chorą obsesję na nim i Covington Constructions.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #48 </div> <img src="https://cdn.pixabay.com/photo/2020/05/1 ... 1__340.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Charlie Everett</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=119452&highlight=#11945 ... </h2></div> <div class="cal4">
Odkąd poznał wyniki testu na ojcostwo, jego życie uległo diametralnej zmianie. Wprowadzenie w sytuację Lavy i przyjaciółek nie było prostym zadaniem, niestety w przypadku jego partnerki zakończyło się poważną wymianą zdań, po której nie dane już było mu oczyścić atmosfery i dojść do porozumienia. [...] Przez to wszystko nawet nie zwrócił uwagi, że z wózka zsunął się miś, którym mała chwilowo straciła zainteresowanie. Dopiero nagłe pojawienie się przy nich nieznajomej kobiety, która podniosła pluszaka uświadomiło go o istocie rzeczy.[...] - Jak udaje Ci się podzielić to wszystko? Wszystkie zobowiązania z opieką nad maleństwem? Dla mnie to spore wyzwanie - spojrzał na moment na Charlie z uwagą, by po chwili wrócić wzrokiem do kroczącej nieśmiało córki w stronę wózka nowych znajomych. Uwielbiał wyzwania, ale to okazywało się spore jak na ramiona mężczyzny.
</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #49 </div> <img src="https://1.api.artsmia.org/800/117139.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Charlie Everett</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=121118&highlight=#121118">wystawa artystyczna</a></h2></div> <div class="cal4">
W białej koszuli i marynarce, nie wyróżniał się jakoś szczególnie od innych mężczyzn na sali. Wszyscy dostosowali się do widowiska, jakim miały być rzeźby i obrazy, które… były bardzo osobliwe. Biało czarne, głównie bez głowy i innych części ciała, przypominały bardziej posągi porzucone w trakcie projektu, niż gotowe rzeźby. Tylko dobry szampan i zasady wychowania nakazały mu powolnym krokiem snuć się między tymi dziełami sztuki. Ale kiedy spośród innych uczestników wystawy ujrzał Charlie, czuł, że dalsze spacerowanie stanie się znacznie znośniejsze. <br>
- Przyznam, że ledwie cię poznałem w tym wydaniu. Do twarzy ci w czerni. Swoją prezencją zdecydowanie wybiegasz poza schemat typowych mam. - Jego twarz rozjaśnił uprzejmy uśmiech.
</div> <div class="cal5"> trwa </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #50 </div> <img src="https://cdn.archilovers.com/story/ea4c6 ... 18ef91.jpg" class="cal1-img">> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lavender Specter</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=121196&highlight=#121196">mieszkanie Nate'a</a></h2></div> <div class="cal4">
Z racji weekendu, miał Nadię dla siebie przez dwa dni. Towarzystwo w postaci przyjaciółek było wręcz na wagę złota, więc kiedy Lavender odezwała się z pytaniem, co robił i czy może wpaść, nawet się nie zawahał. W końcu zawsze była to chwila wytchnienia dla niego i jednocześnie urozmaicenie dla małej.
</div> <div class="cal5"> trwa </div> </div></div></table>

autor

Lyn [ona]

Life's a game made for everyone and love is a prize
Awatar użytkownika
31
180

prezes/inżynier budowy

Covington Constructions

the highlands

Post

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #51 </div> <img src="https://img.freepik.com/premium-photo/c ... 3-2832.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Michelle Williams&Nadia</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=121197&highlight=#121197">mieszkanie Nate'a</a></h2></div> <div class="cal4"> Niespełna pół godziny po telefonie do agencji do drzwi zadzwonił dzwonek. Nieco zdziwiony tym, że ktoś dotarł do jego mieszkania znacznie wcześniej, niż było o tym mówione przez telefon, mimo wszystko z ulgą stwierdził, że im wcześniej wyjdzie, tym lepiej. W przelocie poprawił w lustrze koszulę, po czym otworzył drzwi. Ujrzawszy w nich młodą dziewczynę, wyglądającą całkiem przystępnie i godnie zaufania, jak na opiekunkę przystało, uśmiechnął się do niej.
- Pani musi być z agencji. Dzień dobry, dziękuję, że udało się Pani dotrzeć tak szybko - wyciągnął do niej dłoń i uścisnął delikatnie. [...] Kiedy przekręcił klucze w drzwiach własnego mieszkania i pociągnął za klamkę, jego oczom ukazało się kompletne pobojowisko. Choć układ mieszkania i meble wyglądały znajomo, to wraz z całą resztą porozrzucanych zabawek i ogólnym bałaganem nie przypominał stanu, w jakim widział je po raz ostatni. W pierwszej chwili serce podskoczyło mu do gardła, przypisując bałagan do najczarniejszych scenariuszy. [...] Po przekroczeniu ostatniego stopnia schodów dostrzegł, że w jego obszernym łóżku ktoś leżał. Gdy podszedł bliżej, zobaczył obrazek, którego się nie spodziewał. Nadia wraz z jej opiekunką słodko spały przytulone do siebie. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #52 </div> <img src="https://s3-us-west-2.amazonaws.com/tfsd ... 735991.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Cecylia Janda</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=122414&highlight=#122414">Obszar piknikowy</a></h2></div> <div class="cal4">
Sądząc po liczbie osób, wydawało mu się, że na tegoroczny targ przybyła połowa Seattle. Do tej pory nie sądził, że na tego typu imprezy jest aż taki popyt, a właściwie… po prostu ich unikał.
Teraz jednak nie mógł odmówić Cecylii, kiedy podsunęła mu pomysł spędzenia czasu razem i przekonania się, czy stanowili zgrany duet rodzicielski. Poza tym mała musiała czerpać skądś wzorce, a najlepszym na to sposobem to pokazanie przed nią, że byli super mamą i super tatą.
</div> <div class="cal5"> trwa </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> retro / rozgrywka #53 </div> <img src="https://i.imgur.com/b1TXn6V.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Katherine Wheterby</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=123475#123475">mieszkanie Nate'a</a></h2></div> <div class="cal4">
Życie młodego inżyniera budowy należało do dość uporządkowanych, a jednocześnie było pełne przygód. Większych i mniejszych, przeplatanych wieloma nowymi aktywnościami i podróżami, poznawaniem świata i własnych granic, ale również coraz to ciekawszych, pięknych kobiet. Skupianie się na karierze i oddawanie się przyjemnościom było czymś, co odwodziło jego myśli od ważnego momentu życia, który odmienił jego stosunek do świata. Mimo upływu dwóch lat od rozstania z Zarą i udawania przed wszystkimi, że nie mógł trzymać się lepiej, nadal zdarzały się momenty słabości, które odznaczały się czarnymi, mało pamiętnymi plamami w kalendarzu.
</div> <div class="cal5"> trwa </div> </div></div></table>

<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #54 </div> <img src="https://s3-us-west-2.amazonaws.com/tfsd ... 735991.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lava Hale&Cecylia Janda</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=123482&highlight=#123482">mieszkanie Nate'a</a></h2></div> <div class="cal4">
Po drugiej stronie drzwi stała ona. We własnej osobie. Ciemnowłosa kobieta o charakterystycznych rysach twarzy i spojrzeniu, które do niedawna bezustannie go hipnotyzowało. Mimo upływu kilku miesięcy nie mógł pomylić jej z nikim innym. Nawet, jeśli wydawało mu się, że nieco wyszczuplała, o ile było to w ogóle możliwe.<br>
- Lava - powiedział w zdumieniu unosząc brwi zanim dziewczyna się odezwała, nadal nie będąc pewnym, czy naprawdę właśnie pojawiła się w jego drzwiach. - Hej - zreflektował się, jak nakazywało dobre wychowanie. - Nie, spokojnie. Wejdź, proszę - przytaknął, ustępując jej miejsca, by weszła do środka. Siłownia mogła poczekać.
</div> <div class="cal5"> trwa </div> </div></div></table>

autor

Lyn [ona]

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

OD: anonim
DO: Nathaniel Covington
PREZENT [/prezent]

autor

-

Zablokowany

Wróć do „Kalendarze”