WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

| po wszystkim

Wszystko, co się wydarzyło w jego życiu było w tym momencie chyba zbyt popierdolone na jego rozum, serio - bo z jednej strony wiedział doskonale, że cały wieczór balu absolwenckiego był zwyczajnie popierdolony. Sue nie było z nim, bo im się totalnie nie układało, on za to wylądował tamtej nocy między nogami Nes co najmniej kilka razy i jeszcze ten pieprzony wypadek - był absolutnie zdruzgotany, chyba dlatego, kiedy się obudził w hotelowym pokoju i rozejrzał po pomieszczeniu, zauważając, że Nesty już nie ma, był kompletnie skołowany, ba! Chciał z nią porozmawiać, był gotów w końcu zostawić Susan. Zostawił kilka wiadomości, pojechał do domu, przebrał się, wziął prysznic i wtedy dostał smsa od Rhysa. Odetchnął głęboko i właśnie teraz stał przed domem kumpla, licząc po cichu na to, że zastanie w nim Nestę i to było tą pilną sprawą, o które mu chodziło. Odetchnął głęboko i zapukał kilkakrotnie do drzwi, ale w końcu wszedł do środka zastając Rhysanda z tequilą w ręce.
- Co się stało? - oczywiście poza tym, że wczoraj rozjechał człowieka, którego ciało wrzucali we trzech do rzeki. Domyślał się, że nie do końca to było powodem. - Gdzie Nell i Nes? - zapytał jeszcze z nadzieją, że któraś z nich tutaj jest i usiadł obok kumpla.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Rhysand był zdruzgotany, a nawet to słowo zdawało się nie oddawać w pełni jego samopoczucia. Nie rozumiał tego, co ostatniej nocy się stało. Nie chodziło już nawet o to, że zabił człowika i razem z Aaronem i Michaelem zatuszowali zbrodnię. Nie chodziło o awanturę z Nellie. Nie, chodziło o to, że rano, gdy się obudził to jej już nie było. Nie odbierała telefonu, rozpłynęła się w powietrzu i nie rozumiał, dlaczego. Martwił się, cholernie, dlatego napisał wiadomość do Rosenthala i kiedy ten pojawił się w jego salonie, upił solidny łyk tequili, którą dzierżył w dłoni.
- Kurwa, rozjechaliśmy człowieka, Mike – westchnął cicho i zmrużył oczy. – Czy to nie ty powinieneś wiedzieć, gdzie jest Nesta? Wszyscy widzieliśmy, gdzie trzymałeś łapy – zmrużył oczy, a jego ton przybrał oskarżycielski wyraz, chociaż nie miał pretensji. – Powinieneś trzymać ręce przy sobie, masz żonę – przypomniał mu grzecznie, bo jednak ostatnie czego chciał, to kolejna drama i rozłam w rodzinie.
– A Nell… Chuj wie. Nie ma jej ani jej rzeczy. Chyba mnie zostawiła. Dam jej parę dni i pojadę za nią, a potem zobaczymy. Jakoś to będzie, nie? Musi być – westchnął, upijając tequilę i podając mu butelkę, kiedy usiadł obok.

autor

Zablokowany

Wróć do „Gry”