Postać: Holly Patterson
Wizerunek: Adelaide Kane
Ostatnie słowa:
[ Komentarz dodany przez: Emir Fernsby: 2020-10-07, 12:51 ]
gotowe
WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
Znaleziono 66 wyników
— Powinnam mieć jakiś w szafie. — oby jej przypasował, ale nie miałaby problemu gdyby Ariel przespała się na jej kanapie czy łóżku w sypialni dla gości. Przy dwóch kotach nie miała problemów ze zwierzęcą sierścią, która przy jej ukochanych pupilach była dosłownie wszędzie. Ile to razy złapała jakiś...
— Pewnie wejdą na jakąś szafę i nie zejdą do rana. Oby sama znalazła dla siebie wygodne miejsce. — rzuciła, zerkając na psa leżącego przy jego nogach. Chociaż na początku trochę się go obwiała, bo potrafił ją zaskoczyć nagłym dotykiem nosa, tak teraz uważała go za naprawdę urocze zwierzę. Może w ko...
Ethan był kimś wyjątkowym. Kimś kto zmieniał jej nastawienie do świata i innych ludzi, których wcześniej tak nagminnie unikała, bo mogli być tak samo źli jak ludzie z liceum. Ufała mu od dnia w którym się poznali i tego dnia umocnił to uczucie. — Ja też… a mój ostatni największy wysiłek to bieganie ...
— Ale nie śpię w trumnie. Po prostu… moja skóra nie lubi słońca, ok? Chwilę posiedzę na słońcu i jestem czerwona jak burak. — każda wymówka była dobra, prawda? Poza tym od słońca skóra szybciej się starzała, a po co ma wyglądać o parę lat starzej, skoro może przypominać młodszą siostrę? — Chyba za ...
Gdy go całowała świat dookoła nie istniał dla niej. Nie było niczego. Jej mieszkania, Diabelskiego Młynu daleko stąd, ludzi na ulicy, niczego. Tylko on i ona na tej kanapie. Ich usta złączone w pocałunku, pasujące do siebie w każdym calu jakby zostały dla siebie stworzone. Idealne połączenie. Jej na...
— Ethan… stało się i nie ma co tego rozpamiętywać. Już nic tego nie zmieni. — dla niej temat był zakończony. To nie była jego wina. Chciał ją po prostu wyciągnąć z domu. Na kawę mogli pójść zawsze, a festyn to jedyna taka okazja do pokazania co ją omija, kiedy siedzi tak zamknięta w czterech ściana...
Słyszała jak jej koty nie są zadowolone z nowego towarzysza. Miała tylko nadzieję, że nie zaczną szaleć po całym domu, rozwalając wszystko na swojej drodze. Na ogół były dość spokojne, ale pies który z miejsca chce się z nimi bawić zamiast się najpierw poznać jest dla nich zaskoczeniem. Nie prosiła ...
#5 Tragedie tego typu w przypadku Holly były w sumie jak tykająca bomba. Nigdy nie wiadomo kiedy wybuchnie i się całkiem rozklei, zapominając o tym co powinna zrobić chcąc uratować swoje życie. I prawie to się stało, ale coś musiało ją tknąć przez co zamiast się załamać postanowiła zawalczyć. Potem ...
Czy los im dzisiaj sprzyjał, wystawiając ich wcześniej na próbę? Rozumiała, że jej można było jakoś dowalić po tych miesiącach siedzenia w domu i nienarażania siebie na niebezpieczeństwo, ale reszcie już ten złośliwiec mógł tego wszystkiego oszczędzić. Powinna teraz dziękować za ratunek czy przeklin...
Była w takiej pozycji, że jej śmierć była jak najbardziej prawdopodobna. Pociła się ze stresu i gorąca, przez co dłonie ślizgały się na coraz cieplejszym metalu. Nie tak wyobrażała sobie swoją śmierć, ale na to nigdy nie można być przygotowanym. I kiedy już całkowicie straciła nadzieję, jeden z pija...
Nigdy więcej festynów. Nigdy więcej wysokich atrakcji. Nigdy więcej wychodzenia z domu. To było jednak bezpieczne miejsce, gdzie nic nie mogło jej się stać. Jak tylko do niego dotrze chyba zamknie drzwi na wszystkie spusty, wyłączy telefon i zniknie na jakiś tydzień. Miesiąc. Może rok. Nigdy nie zap...
— No skoro tak uważasz. — wzruszyła ramionami. Chociaż ona przywiązana do swoich ubrań raczej by panikowała na jego miejscu. Dodatkowo pachnąć piwem, kiedy chciałaby pachnieć swoimi najlepszymi perfumami dla niego wcale nie poprawiałby jej humoru, ale skoro jemu to nie przeszkadzało… Co nie znaczy,...